To już przestaje być zabawne! Lider opozycji totalnej – Ryszard Petru chyłkiem opuszcza Polskę, by uczciwie odpocząć na Maderę. W miłym towarzystwie, trzeba przyznać. A przypomnijmy, że w w tym czasie w kraju trwa ciemna noc kaczystowskiego reżimu. Władysław Frasyniuk śni nawet o „stanie wojennym” (nie wiadomo czy to da się wyleczyć). W Sejmie posłowie okupują Laskę Marszałkowską, żeby nie było okupują rotacyjnie. Wiadomo trzeba wyjść do fryzjerki, do kina, na kawkę, wziąć lekcję śpiewu solowego. Przed Sejmem zmarznięci działacze z KOD-u przystają z nogi na nogę, Mróz tnie niemiłosiernie po stopach. Sami już nie wiedzą co ich tam przygnało, a przecież też chcieliby na Maderę. Żeby chociaż policja raz przylała pałką, no niechże by się tylko zamachnęli… A tu nic!
A teraz Mateusz Kijowski. Firma MKM-Studio zainkasowała ponad 90 tysięcy złotych za usługi informatyczne. Jak informuje jeden z dzienników prezesem firmy jest Mateusz Kijowski. Żona lidera KOD z kolei dysponuje 95 proc. udziałów. Pozostałe 5 proc. to udziały Kijowskiego. Dziennikarzom udało się dotrzeć do faktur wystawianych przez firmę, a Kijowski potwierdził ich autentyczność. Hm, ale mi wielka „afera”!? Pamiętam, jak na jednym ze spotkań sympatyków KOD w Słupsku, ktoś zadał pytanie, z czego p. Mateusz się utrzymuje? Odpowiedział, co okazało się zgodne z prawdą, że „wspiera go rodzina”. A jak się powszechnie przyjęło – żona też rodzina! Czyli wychodzi na to, że Mateusz Kijowski mówił szczerą prawdę.
Na koniec wisienka na torcie – guru wszelakiej opozycji (nie tylko totalnej) prof. Rzepliński. Na odchodne zainkasował 150 tys. zł (!) Ostatni bastion praworządności pobrał ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Właściciele firm powinni patrzeć się i uczyć! Przykład – jak lawina – idzie z góry w doliny, w lud ciemiężony. Zawsze będzie można powołać się na precedens. Tak chłop ciężko pracował, że nie miał czasu odpoczywać. Zuch. Czy z takimi przeciwnikami mamy jakąkolwiek szansę wygrać? Nie sposób! Może założę jakąś opozycję, bo zaczyna mi sie tego PiS-u robić żal. Za oknem zadymka, piję ciepłe kakao i ze śmiechu przepona pracuję mi, że aż miło. Dziękuję ci opozycjo totalna!
Dorota Arciszewska-Mielewczyk
Poseł na Sejm RP
Do Sejmu dostali się przypadkowi ludzie-chłystki, fircyki w zalotach, miernoty i udają inteligencję, frak trzeba umieć nosić! Wstyd nam za takich posłów, bo tylko wstyd mają przyzwoici ludzie, Polacy na przyszłość muszą nauczyć się wybierać, bo jeśli tej lekcji nie odrobią, będzie podobnie, między służbą a cwaniactwem jest przepaść.