Do wyborów za Atlantykiem odniósł się w sobotę premier Donald Tusk. „Harris czy Trump? Niektórzy twierdzą, że przyszłość Europy zależy od wyniku amerykańskich wyborów, podczas gdy w pierwszej kolejności zależy ona od nas” – napisał po angielsku szef rządu w mediach społecznościowych.
„Pod warunkiem, że Europa w końcu dojrzeje i uwierzy we własną siłę. Bez względu na wynik, era geopolitycznego outsourcingu dobiegła końca” – podkreślił Tusk.
Czy Niemcy dojrzały do potencjalnej zmiany w Białym Domu?
Wynik wyborów w USA może skomplikować globalne otoczenie gospodarcze, co obciąży międzynarodowe stosunki handlowe, powiedział Volker Treier, szef handlu zagranicznego DIHK. Szczególnym ryzykiem dla niemieckich firm są plany celne, które były wielokrotnie omawiane podczas kampanii wyborczej – stwierdził w związku z kandydatem Partii Republikańskiej na prezydenta Donaldem Trumpem i wtorkowymi wyborami. „Perspektywa ostrzejszej polityki handlowej, szczególnie pod potencjalną administracją Trumpa, może jeszcze bardziej zwiększyć obawy dotyczące zakłóceń w łańcuchu dostaw i barier handlowych”. Strach przed konsekwencjami dla kluczowych niemieckich gałęzi przemysłu Dyrektor Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego Michael Hüther ostrzega także przed zapowiedziami Trumpa, że wprowadzi cła importowe i koszty wojny handlowej z USA: „Byłoby to kosztowne dla nastawionej na eksport niemieckiej gospodarki, która jest już w fazie głęboki kryzys strukturalny, katastrofa”. USA były w ostatnim czasie najważniejszym partnerem eksportowym Niemiec. „Producenci urządzeń mechanicznych, samochodów i firmy farmaceutyczne są szczególnie uzależnieni od handlu z państwami” – wyjaśnił Hüther. Prezes Bundesbanku zaniepokojony Prezes Bundesbanku Joachim Nagel ostrzegł przed karnymi cłami przed wyborami w USA. „Czy cła to dobry sposób na ograniczenie wad globalizacji z perspektywy kraju i maksymalne wykorzystanie korzyści płynących z handlu? Zasadniczo nie, wraz ze wzrostem ceł zwiększamy koszty konsumpcji i inflację paliwa” – stwierdził Nagel, według tekst przemówienia Wydarzenie w Hamburgu. „To czyni nas wszystkich biedniejszymi”. Nie wydaje mu się całkowicie niewłaściwe poleganie na chęci otwartego zbliżenia się do siebie w przededniu ważnych wyborów, stwierdził Nagel. Trump ogłosił cło w wysokości 60% na import USA z Chin i 20% na import z reszty świata. To spowodowałoby, że niemieckie produkty byłyby znacznie droższe w USA.
A co stanie się z polską gospodarką jeśli Niemcy stracą rynek amerykański? Ile zakładów produkcyjnych zamyka działalność w Polsce i przenosi produkcję do innych państw, to rządzących mało co obchodzi, gdyż Tusk uwierzył we własną siłę uważając że „rząd i tak się sam zawsze wyżywi”.
Źródło: Polsatnews.pl, https://web.de/magazine/wirtschaft/firmen-sorge-handelsbarrieren-sieg-trump-40303324