Categorized | Z miasta Żywca

Hajduk kontra Spółdzielnia Mieszkaniowa „GRONIE”

Hajduk kontra Spółdzielnia Mieszkaniowa „GRONIE”

Wczoraj o godzinie dziesiątej w sali Żywieckiego Sądu Rejonowego odbyła się rozprawa przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej „Gronie” w Żywcu. Osobą skarżącą był Jerzy Hajduk, który twierdzi, że mieszkańcy spółdzielni są bezpodstawnie obciążani kosztami tak zwanej wody niebilansującej.

Według jego wiedzy liczniki pomiarów wody w mieszkaniach mają bardzo mały zakres tolerancji błędu – 2,5%, a główny licznik ma bardzo duży zakres tolerancji błędu z czego wynikają różnice w odczytach i mieszkańcy są tymi różnicami obciążani. Na zadane przez sędziego pytanie, czy według niego główny licznik powinien być zamontowany, oskarżyciel uważał, że główny licznik powinien być zamontowany tylko ze względów informacyjnych a nie jak do tej pory wkalkulowany do obciążania dodatkowego za wodę niebilansującą. – niedostarczoną

Na świadka został powołany Jan Więckowski, który do niedawna zamieszkiwał w Węgierskiej Górce na osiedlu należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej „Gronie” w Żywcu. Według niego Spółdzielnia nie jest uprawniona do poborów za wodę niebilansującą, gdyż nie jest ona stroną. Umowa dostawy wody jest między użytkownikiem a wodociągami stąd ponaglenia o zapłatę za wodę niebilansującą były przez świadka ignorowane i  po wyroku sądowym na korzyść świadka,  spółdzielnia musiała zwrócić należność o którą on wystąpił.

Spółdzielnie Mieszkaniową na sali rozpraw reprezentowali: prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Gronie” Krzysztof Hernas oraz obrońca Przemysław Klapiński – Radca prawny Urzędu Miasta w Żywcu. Dalsza rozprawa ma się odbyć 15 lutego 2017 o godzinie 12:00 w Sali nr 53

dscn8068-kopia

This post was written by:

- who has written 1008 posts on Żywiec w sieci.


Contact the author

13 komentarzy to “Hajduk kontra Spółdzielnia Mieszkaniowa „GRONIE””

  1. janosik pisze:

    chyba jedyny portal w Żywcu informujący o tak ważnej sprawie w największej Spółdzielni Mieszkaniowej w Żywcu, bardzo ważny temat, proszę o dalsze relację z tego procesu sądowego, gratuluję odwagi i determinacji Panu Jerzemu Hajdukowi

  2. robert pisze:

    A sprawą podgrzewania wody sądy też się zajmą?

  3. Rzetelność dziennikarska pisze:

    Mam nadzieję, że o ewentualnie przegranej przez Pana Hajduka sprawie czytelnicy zostaną poinformowani, a nie tak jak w to było przypadku Pana Redaktora Dudziaka, który do dziś nie raczył poinformować o swojej przegranej apelacji. Ps. Dla zainteresowanych ciekawostka http://www.piotrtyrlik.pl/?p=4143

  4. robert pisze:

    Suabe.

    „Wyszkowski, który raz już przegrał w sądzie z Wałęsą, próbował dowieść, że jego wypowiedź z 2005 roku NIE BYŁA CZCZYM OSKARŻENIEM (SIC!). Były działacz Wolnych Związków Zawodowych zarzucił wówczas w telewizyjnej wypowiedzi Wałęsie, że ten był „tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa”.

    Pierwszy wyrok zapadł w marcu 2011 roku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie Wałęsy. Sąd Najwyższy nie rozpatrzył wniosku o kasację wyroku, więc były działacz WZZ skorzystał z możliwości wznowienie procesu zakończonego prawomocnym wyrokiem. Byłoby to możliwe, jeżeli w sprawie pojawiłyby się nowe okoliczności i dowody, nieznane podczas wydawania wyroku. Sąd uznał jednak, że przedstawione przed Wyszkowskiego dowody nie wnoszą niczego nowego do sprawy.

    – To kolejny dokument pośredni mogący świadczyć o współpracy powoda z SB. Nie jest to jednak dokument bezpośredni (…) Nie jest zidentyfikowany ponadto autor notatki, jej wiarygodność nie jest ostatecznie możliwa do potwierdzenia – tłumaczył sędzia Zbigniew Merchel. Dodał także, że słowa Wyszkowskiego o byłym prezydencie były wypowiedzią „kategoryczną i ocenną”.

    W efekcie utrzymany został wyrok nakazujący Wyszkowskiemu przeproszenie Wałęsy”.

    Powyżej mamy przykład, że wyrok sądu może świadczyć o kondycji wymiaru sprawiedliwości a nie o skazanych.

  5. Rzetelność dziennikarska pisze:

    O wyroku takim lub innym, tym bardziej jeśli ktoś nadal czuje się niewinny, trzeba poinformować. Brak takiej informacji świadczy o kondycji danej redakcji.

  6. olaf pisze:

    Następna rozprawa powinna dotyczyć…dlaczego UM Żywiec sponsoruje adwokata dla SM Gronie…..ręka, ręke myje ??

    • Rzetelność dziennikarska pisze:

      I mamy do czynienia z kolejnym pomówieniem będącym efektem braku rzetelności dziennikarskiej.

      • robert pisze:

        Co za absurd. Dziennikarz pisze o faktach, które czytelnik interpretuje.

        • Rzetelność dziennikarska pisze:

          Faktem jest to, że dany podmiot może reprezentować tylko jego własny pełnomocnik, a nie pełnomocnik innego podmiotu. Więc SM nie może reprezentować radca prawny UM. Sugerowałbym też, aby autor sprawdził np. w internecie pojęcie „wolnego zawodu”. Dlatego słowo „adsurd” pasuje jak ulał jedynie do tezy zawartej w artykule. Natomiast zgodzę się, że interpreracja czytelnika odbyła się na miarę jego możliwości intelektualnych.

    • Rzetelność dziennikarska pisze:

      Znamienne jest to, że ani autor tekstu ani jego dyżurni komentatorzy najwidoczniej nie potrafią zrozumieć nawet treści wokandy, której zdjęcie dołączono do artykułu. Zastanawiam się ilu z nich poradziłoby sobie z rozkładem jazdy na przystanku autobusowym?

      • robert pisze:

        Ludzie w swobodnej dyskusji nie przestrzegają zasad precyzyjnego określania pojęć prawnych. To gorzej niż gdyby bzidko mówili.

        Ziew.

  7. Byłem świadkiem w sprawie bezprawnego zawłaszczania przez Sp-nie mieszkaniowa „Gronie” w Żywcu nadwyżek z opłaty za ogrzewanie, ponieważ wygrałem kilka takich procesów ze sp-nią i pieniądze zostały mi zwrócone.
    Szanowni Państwo! Sp-nia Gronie, nie ma moralnego prawa do wypowiadania się w jakiejkolwiek sprawie członkowskiej, bowiem władze tej sp-ni od lat nie przestrzegają zapisów ustawowych i statutowych.
    Przewodniczący Rady Nadzorczej – Antoni Szlagor – prywatnie szwagier K. Hernasa – już trzecią kadencję pełni tą funkcję, pomimo, że ustawa tego zabrania. Statut nakazuje zwrot nadpłaty za ogrzewanie członkom i lokatorom, po rozliczeniu sezonu, ale K. Hernas ma gdzieś statut i od lat zawłaszcza te pieniądze, pomimo,że już w 2008 roku sąd jednoznacznie nakazał oddać mi pieniądze z nadpłaty – nic go to nie nauczyło, bo pośrednictwo – jak powszechnie wiadomo –

    najbardziej opłaca się pośrednikowi.

    Sp-nia – jako zbędny pośrednik – w Węgierskiej Górce od 2010 r., w krystalicznej formie okradał członków i lokatorów bl.8/9 na kilkaset tysięcy złotych, w wyniku „negocjacji” z dostawcą, do której nikt go nie upoważniał. Sp-nia to zbędny pośrednik w rozliczaniu ogrzewania, który tylko generuje koszta rozliczeń, które powinien ponosić dostawca, bo to jego biznes, a nie członków sp-ni. Mój udział w rozprawie Pana J. Hajduka, uświadomił mi, że sprawa nadwyżek za ogrzewanie to przysłowiowy pikuś, w porównaniu z tym, jak Harnas i Szlagor rżną od lat członków sp-ni na wodzie niebilansującej.
    Woda niebilansująca w blokach, w sytuacji liczników wewnętrznych i licznika głównego, to wirtualna różnica odczytu pomiędzy dwoma urządzeniami o określonym przez producenta błędzie pomiaru, którym spryciarze bezprawnie obciążają członków i lokatorów Sp-ni Gronie w Żywcu i w Węgierskiej Górce. W Katowicach, Gliwicach i kilku innych Sp-niach gdzie zarząd działa w interesie członków i lokatorów sp-ni,

    nie ma czegoś takiego jak woda niebilansująca.
    Nie dajcie się doić przez tych, których interes członków sp-ni kompletnie nie interesuje, a dbają tylko o swoje interesy
    – stańcie murem za Jurkiem,
    bo to on ma rację i jestem pewien, że sąd zajmie takie właśnie stanowisko, choć sądy w Polsce to całkiem inna sprawa.
    Ja nie muszę ukrywać się pod żadna ksywą, bo pisze prawdę
    Z poważanie Jan Więckowski

  8. robert pisze:

    Dopłaty za wodę niebilansującą to jedno, ale w porównaniu z lawinowo rosnącymi kosztami podgrzewania wody mieszkancom SM Gronie przez komunalną spółkę Ekoterm to nie są znaczące kwoty. A przecież SM Gonie, formalnie zarządca budynków, jakoś nie kwapi się do wyjaśnienia, w jaki sposób powstają stawki na „rzeczywiste koszty podgrzewania”, którymi obciąża się mieszkańców. Na stronie spółki Ekoterm widnieje taryfa, ale ta jest niestety całkowicie bezużyteczna, jeśli oprócz niej nie ma wskazań i odczytów. Pomiar ciepła zużytego do podgrzewania wody jest dość subtelną dziedziną, wymaga odczytu specjalistycznych urządzeń lub – co najmniej, równolegle, kilku liczników i termometrów, ale raczej nie jest to wiedza tajemna. Udostępnienie odczytów i sposobu obciążania mieszkańców kosztami podgrzewania wody z pewnością też nie przekracza możliwości połączonych sił Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, spółki Ekoterm i SM Gronie. Być może Sekretarz Miasta i członek Rady Nadzorczej SM Gronie w jednej osobie zechce tu wyjaśnić, w jaki sposób mieszkańcy mogliby obliczyć należności z tego tytułu?

Trackbacks/Pingbacks


Napisz komentarz

*

code

Related Sites