Akcja toczy się w Meksyku w I połowie XX wieku. Małe miasteczko Santa Poco jest terroryzowane przez bandę której przewodzi El Guapo. Jedna z mieszkanek – piękna Carmen, szukała mężczyzn wystarczająco dzielnych żeby się z nim zmierzyć.
Przypadkiem ogląda niemy film, który opowiada o trzech dzielnych rewolwerowcach. Wówczas postanawia sprowadzić grających w nim kowbojów i wynająć do obrony przed bandytami. Wysyła do Hollywood telegram z prośbą o pomoc pisząc – widzieliśmy was w akcji ” jesteście świetni 100 tys. pesos jeśli przyjedziecie do Santa Poco i zgładzicie niesławnego El Guapo.” Nie zdaje sobie sprawy, że nowi ochroniarze nie są rewolwerowcami, lecz jedynie aktorami. Po przyjeździe trzech amigos do
wioski nie spodziewali się, że tutaj nie chodzi o pokaz, tylko o realną walkę z bandytami.
Po przyjeździe bandy El Guapo „rewolwerowcy” odegrali przed nimi swoją rolę
mówiąc „gdzie dzieje się niesprawiedliwość będziemy tam. Gdzie jest cierpienie znajdziecie nas.
Gdzie jest zagrożona wolność znajdziecie trzech amigos. Bandyci zostali tymi słowami zaskoczeni
a mieszkańcy po raz pierwszy uwierzyli w możliwość wygranej nad złoczyńcami. Walka się dopiero
z nimi rozpoczęła. Dzięki temu, że aktorzy zmobilizowali wszystkich mieszkańców Santo Poco udało
im się pokonać El Guapo. Jest to całkiem fajna komedia wyreżyserowana przez Johna Landis, która
w sposób śmieszny pokazuje, że złu można się przeciwstawić. Mieszkańcy z Santa Poco to zrobili wynajmując „Trzech Amigos”, którzy potrafili ująć ich swoją bezinteresownością i odwagą.