Dziesięciu byłych już dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej usłyszało zarzuty popełnienia przestępstw korupcyjnych. Wczoraj zostali oni zatrzymani przez Centralne Biuro Antyterrorystyczne i doprowadzeni do prokuratury.
W komunikacie prokuratura mówi m.in. o zarzucie przyjęcia korzyści majątkowych w zamian za przychylność w kwestiach dotyczących zlecania usług podmiotom gospodarczym współpracującym z Sądem Apelacyjnym w Krakowie.
Podejrzani mieli przyjąć pieniądze w łącznej wartości od 4 tys. zł do 231,5 tys. zł. na podstawie umów, które miały charakter fikcyjny i w rzeczywistości nie były realizowane.
Wobec czterech podejrzanych b. dyrektorów Sądów Rejonowych: w Wadowicach, w Oświęcimiu, w Chrzanowie i w Olkuszu prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. Z pozostałymi czynności będą kontynuowane jeszcze dziś.
Jerzy Kowalski, ekspert ds. bezpieczeństwa mówi, że w całej sprawie i w kontekście informacji prokuratury o tym, że proceder trwał od 2011 r, widać ogrom zaniedbań.
– Gdzie były instytucje państwa? W tej chwili CBA wyraźnie w aresztowaniach wskazuje na to, że dowody są i proceder był na olbrzymią skalę. Wymienia się kwotę wyłudzenia 35 mln złotych. To ogromna kwota. Myślę, że po drodze przez te kilka lat były jakieś kontrole w sądach. I nikt tego nie zauważył? To bardzo poważne pytanie dla innych organów państwa: dlaczego zawiodły zaufanie społeczne. To też jest wskazanie na to, że reforma sądownictwa, i to taka zdecydowana, jest konieczna. Widać wyraźną demoralizację, bo jeśli sędzia uczestniczy w procederze wyprowadzania pieniędzy na fikcyjne zlecenia, to jak możemy mieć do niego zaufanie, że będzie dobrze orzekał? – zwraca uwagę Jerzy Kowalski.
Wczoraj minister sprawiedliwości odwołał wszystkich siedmiu zatrzymanych dyrektorów sądów. Zdecydował też o odwołaniu trzech prezesów sądów z apelacji krakowskiej, w tym prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzię Beatę Morawiec.
Wcześniej w tym śledztwie 16 podejrzanym przedstawiono zarzuty przywłaszczenia blisko 21 mln zł na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Wymiar sprawiedliwości wymaga głębokiej reformy. W to się nie chce wierzyć. Korupcja w sądach na taką skalę.
źródło: www.radiomaryja.pl