Jak poinformowała Wirtualna Polska, prof. Sławomir Cenckiewicz ujawnił, że PRL-owski kosmonauta Mirosław Hermaszewski był tajnym współpracownikiem WSW (Wojskowej Służby Wewnętrznej), Jak opisuje ten portal – z zachowanych dokumentów wynika, że Hemraszewski był wyjątkowo zaangażowany w działalność komunistyczną. 9 lutego 1962 podpisał zobowiązanie do współpracy z kontrwywiadem i przyjął pseudonim „Długi”.
Obecność Mirosława Hermaszewskiego w składzie WRON jest jednym z czynników, które skłoniły prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania tzw. ustawy degradacyjnej. Prezydent stwierdził, że pierwszy Polak w kosmosie nie powinien być stawiany w jednym szeregu z gen. Kiszczakiem i Jaruzelskim.
W związku z takim obrotem sprawy po raz kolejny apeluję o ujawnienie tzw. „Z-tki” oraz aneksu z likwidacji WSI. Polityka historyczna powinna być prowadzona transparentnie, czyli w sposób, który nie naraża m.in. Prezydenta RP na szwank. Skoro prof. Cenckiewicz – jak sądzę po dokładnej kwerendzie archiwalnej – odnalazł dokumenty kompromitujące Hermaszewskiego, to powstaje pytanie: ilu „luminarzy”, celebrytów, dziennikarzy, naukowców, ludzi kultury, aktywnych polityków czy urzędników znajduje się w nadal tajnych zasobach?
Należy nie tylko odebrać komunistycznym zbrodniarzom stopnie wojskowe ale i te odznaczenia, które są lub mogą być nadal przyznawane z Virtuti Militari i Polonia Restituta na czele. Takim zdrajcom jak Wojciech Jaruzelski się one nie należą. Jak publicznie przypomniał nieżyjący już prof. Józef Szaniawski towarzysz Jaruzelski został „(…) odznaczony platynowo-złotym orderem Lenina, najwyższym sowieckim odznaczeniem, jakiego w historii nigdy nie otrzymał żaden Polak. Ani Bierut, ani Gomułka, ani Gierek, ani Kania. Jaruzelski go otrzymał”.
To najważniejsza sala w Związku Sowieckim i Rosji po dzień dzisiejszy. (…) Obok Konstantin Czernienko, następca Breżniewa, Andropowoa, wcześniej Chruszczowa i Stalina. To kwiecień 1984 oku, jest po stanie wojennym. Tak w Moskwie odznaczono wiernego sługę Rosji sowieckiej, współczesnego targowiczanina. Platynowo-złoty order Lenina był najwyższym sowieckim odznaczeniem, nadawanym tylko obywatelom ZSRS. Wyjątkowo otrzymywali je tacy ludzie jak Castro czy Hoenecker. Istnieje domniemanie, że przyznanie go jest równoznaczne z honorowym obywatelstwem Związku Sowieckiego
— tłumaczył prof. Szaniawski, ostatni więzień polityczny PRL.
Zatem zbrodniarz komunistyczny Wojciech Jaruzelski powinien zostać pozbawiony, m.in.
- Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari
- Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski
- Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski
- Medalu Komisji Edukacji Narodowej
- Medalu „Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny”
- Medalu „Za zasługi dla obronności kraju”
Od 1991 roku, od pierwszych wolnych wyborów, nie odebrano zbrodniarzom totalitarnym nie tylko medali i odznaczeń, ale poza Kiszczakiem – skazanym dzięki protestowi Zygmunta Miernika – komuniści z WRON uniknęli skazania. To ewenement na skalę światową, że żyjący totalitarni zbrodniarze nie spędzili w celi chociaż jednego dnia.
Tymczasem śp. prof. Szaniawski opisywał w „Niedzieli” z grudnia 2011 roku, cyt. „(…) Zachował się dokument z 1985 r., w którym naczelny prokurator wojskowy informował Jaruzelskiego o mojej działalności konspiracyjno-niepodległościowej, określając ją mianem szpiegostwa. W konkluzji prokurator stwierdził, że w akcie oskarżenia będzie domagał się dla mnie kary 15 lub 25 lat pozbawienia wolności, gdyż „Szaniawski swą działalnością godził w same fundamenty Polski Ludowej oraz sojuszu polsko-radzieckiego”. Na pierwszej stronie tego prokuratorskiego pisma zachowała się odręczna dekretacja Jaruzelskiego: „Wystarczy dziesięć lat. W. Jaruzelski”. I tyle właśnie wymierzył mi sąd stanu wojennego, z czego realnie odsiedziałem „tylko pięć”. Otóż generał okazał się dla mnie nadzwyczaj łaskawy, po prostu dobre panisko”.
Rodzinie zbrodniarza oraz następnym pokoleniom powinniśmy przedstawić czytelny sygnał i ocenę Jaruzelskiego oraz innych totalitarnych zdrajców. Towarzyszowi Jaruzelskiemu powinien wystarczyć w życiorysie „platynowo – złoty order Lenina” opisany przez prof. Szaniawskiego oraz dziesiątki innych totalitarnych, komunistycznych.
Zatem do dzieła. Realizujmy zapis art. 2 Konstytucji RP, że „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. Komunistyczni dygnitarze nie zasługują na honory, bo to jest sprzeczne z w/w artykułem Ustawy Zasadniczej. Warto tu podkreślić, że informacje o agenturalnej przeszłości Mirosława Hermaszewskiego ujawnione przez. prof. Cenckiewicza to jedynie „wierzchołek góry lodowej”!
Na koniec dygresja. Pytam publicznie tych polityków „totalnej opozycji” oraz prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz – Waltz, którym najwyraźniej przeszkadza pomnik w hołdzie ofiarom wydarzeń ze Smoleńska z 10 kwietnia 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie – odsłonięty właśnie dzisiaj:
- dlaczego do dziś nie przeszkadzają wam ruskie obeliski, w tym samowole budowlane;
- dlaczego nie przeszkadzają wam komunistyczni zbrodniarze w sądownictwie?
To raczej pytania retoryczne … Niepotrzebnie niektórzy idą z komunistami na kompromisy. Po prostu!
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
założyciel Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich,
poseł na Sejm RP I,II,III kadencji