Dziennik Zachodni – gazeta należąca do grupy medialnej Verlagsgruppe Passau – ogłosił, że jego „czytelnik” poinformował tą redakcję o „zdewastowaniu” monumentu Armii Czerwonej w Szczyrku. Gazeta grzmi, cyt. „Pomnik poświęcony 36 żołnierzom Armii Czerwonej, znajdujący się za budynkiem Poczty Polskiej w Szczyrku, został zniszczony. Ktoś rozbił płytę z napisem oraz namalował farbą znak Polski Walczącej. O dewastacji poinformował redakcję DZ jeden z naszych Czytelników. Policja dowiedziała się o całej sprawie od nas. Obecnie szuka sprawców dewastacji. „Witam, wczoraj spacerując ulicami Szczyrku za pocztą zobaczyłem zniszczony pomnik poświęcony Żołnierzom Radzieckim walczącym o wyzwolenie Polski” – tej treści mejla przesłał do redakcji DZ jeden z naszych Czytelników. Na dowód podesłał dwie fotki – jedną z pomnikiem w dobrym stanie oraz drugą, na której widać, że monument ma rozbitą płytę z napisami i namalowany znak Polski Walczącej. – Jeszcze w zeszłym tygodniu był w bardzo dobrym stanie. Został zdewastowany, nie wiem czy ktokolwiek się tą sprawą zajął… – dodał nasz Czytelnik”. Tymczasem wygląda na to, że tajemniczy „czytelnik” jest zwykłym „zielonym ludzikiem”, a reakcja Komendy Miejskiej Policji w Bielsku – Białej, o której pisze DZ … jest śmieszno-żałosna i ośmiesza całą formację!
Po pierwsze, „czytelnik” DZ przesłał tej redakcji dwa zdjęcia. Nie znam detektywistycznych umiejętności mieszkańców Szczyrku ale wątpię, żeby ktoś przechadzał się po tej miejscowości jedynie w celu uwiecznienia komunistycznego, totalitarnego monumentu przed i po rzekomej „dewastacji”. Zwracam uwagę, że na zdjęciach upublicznionych przez Dziennik Zachodni pod „całym” obeliskiem są postawione znicze, w tym jeden opasany czerwono-żółtą tasiemką. Na fotografii po „przeróbce” obelisku widać tą samą tasiemkę już bez zniczy. W regionach górskich są silne powiewy wiatru, a zatem między wykonaniem zdjęć upłynęło niewiele czasu. Inaczej tasiemka już pozbawiona znicza powinna prawdopodobnie leżeć w oddaleniu, a nie w tym samym miejscu, na tym samym stopniu podejścia do monumentu.
Po drugie, „dewastacją” zajęła się natychmiast rzeczniczka MSZ Federacji Rosyjskiej Maria Zacharowa o czym poinformowała agencja „Sputnik”, który należy do operatora medialny Rossija Siegodnia należącego do rosyjskiego rządu. – W oparciu o obowiązującą między Rosją i Polską umową w sferze ochrony miejsc pamięci zdecydowanie żądamy od polskiej administracji usunięcia skutków kolejnego aktu wandalizmu, przywrócenia pierwotnego stanu pomnika w mieście Szczyrk, znalezienia i ukarania winnych. Rzeczniczka resortu dyplomatycznego przypomniała, że pomnik został wzniesiony ku czci 36 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli w walce o wyzwolenie miasta spod okupacji nazistowskiej w lutym 1945 roku. Wandale roztłukli tablicę upamiętniającą na obelisku. Zgodnie z tymi wypaczonymi wyobrażeniami nasi żołnierze wyzwoliciele są nazywani w Polsce okupantami, a pomniki sławiące ich bohaterstwo pod płaszczykiem pseudoprawomocnych decyzji są skazane na demontaż jako niechciane świadectwa materialne decydującego wkładu Związku Radzieckiego w zwycięstwo nad faszyzmem, stają się celem dla ludzi z marginesu społecznego – przekonywała Zacharowa cytowana przez „Sputnik”.
Po trzecie, Dziennik Zachodni podał w swoim materiale, że, cyt. „Policja o dewastacji pomnika dowiedziała się od redakcji DZ. Jak wyjaśniła podinsp. Elwira Jurasz, rzecznik prasowy bielskiej Komendy Miejskiej Policji, komendant komisariatu w Szczyrku skierował na miejsce patrol. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca i stwierdzili uszkodzenie pomnika. Pracownik Urzędu Miejskiego w Szczyrku, który opiekuje się pomnikiem, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie w związku z naruszeniem art. 261 Kodeksu Karnego, który mówi, że „Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Ze swej strony policja prosi świadków zdarzenia lub osoby mogące pomóc wykryć sprawców dewastacji pomnika o kontakt. (…) – Gwarantujemy anonimowość – powiedziała Elwira Jurasz”.
Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji od ponad 100 dni zwleka z odpowiedzią na interpelację poselską posła dr hab. Józefa Brynkusa nr 12488, w której parlamentarzysta Kukiz’15 pyta m.in., cyt. „(…) 3. Czy MSWiA i MS uważają, że monumenty sławiące Armię Czerwoną są chronione art. 261 kk? Jeśli nie, to jakie konsekwencje ponieśli funkcjonariusze Policji i prokuratorzy, którzy zainicjowali sprawy karne za rzekome znieważenie „pomników”, np. w Katowicach, Nowym Sączu, Warszawie? Ile było takich postępowań i czym się zakończyły? (…) 6. Czy MSWiA poleciło Komendantowi Głównemu Policji uchylenie polecenia Zastępcy KGP z października 2015 roku, który polecił wzmożony nadzór nad miejscami pamięci żołnierzy radzieckich? Ile kosztował Skarb Państwa ów „wzmożony nadzór”?”.
Reasumując. Prezydent RP dr Andrzej Duda podpisał już kilka miesięcy temu znowelizowaną ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej, która traktuje łagodnie totalitarne ruskie monumenty i dawała określony czas na demontaż totalitarnych symboli. MSWiA ignoruje jasne pytanie posła dr hab. Józefa Brynkusa albowiem najwyraźniej nielegalne już ruskie obiekty są nadal otoczone „wzmożonym nadzorem”. Warto zauważyć, że na monumencie w Szczyrku widniała inskrypcja, cyt. „Tu spoczywa 36 bohaterów Armii Czerwonej, którzy zginęli na polu chwały w walce o oswobodzenie Polski w dniu 22 lutego 1945″. Przeciętny uczeń szkoły średniej ma dziś świadomość, że Armia Czerwona najechała II RP w sojuszu z niemieckim Wehrmachtem. Siły zbrojne ZSRR nie wyzwalały też Polski w roku ani w 1944, ani w roku 1945 … tylko obejmowały m.in. obecne nasze terytorium nowym systemem okupacji. Jest skandalem, że pracownik Urzędu Miasta w Szczyrku złożył w sprawie monumentu jakieś doniesienie, w sprawie rzekomej jego „dewastacji”, albowiem jako urzędnik powinien akurat zadbać o jego demontaż. Publiczne „wezwanie” rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku – Białej Elwiry Jurasz, aby mieszkańcy zgłaszali swoje informacje w kwestii „zdewastowanego pomnika” jest sprzeczne z prawem, albowiem sam ruski obiekt jest i był nielegalny, albowiem od lat wiadomo, że mianem pomnika w Polsce określa się np. obelisk, któremu cześć jest należna. Oczekuję zatem, że Policja podejmie działania wyjaśniające również w odniesieniu do urzędnika ze Szczyrku, który swoim zawiadomieniem o niepopełnionym przestępstwie spowodował wszczęcie kosztownego śledztwa, a ponadto przekroczył swoje obowiązki służbowe. Nic mi nie wiadomo bowiem o tym, że podatnicy płacą za etat urzędników, którzy mają się opiekować totalitarnymi monumentami! Od bielskiej Policji domagam się też ustalenia danych „czytelnika Dziennika Zachodniego” albowiem zachodzi obawa, że ów „czytelnik” jest jednocześnie autorem „artystycznej inscenizacji” lub wygodnie siedzi w przed komputerem w Moskwie czy Sankt Petersburgu …
Uważam, że zniszczenia obelisku w Szczyrku dokonali Rosjanie lub ich dyspozycyjne „zielone ludziki”. Zatem domagam się natychmiastowego wezwania do polskiego MSZ ambasadora Federacji Rosyjskiej celem przekazaniu mu noty z protestem przeciwko niszczeniu przez samych Rosjan ich obelisków pozostawionych na naszym terytorium oraz pouczenia Rosji, że tysiące Polaków, które protestują przeciwko obecności w przestrzeni publicznych rozmaitych totalitarnych obelisków nie są „marginesem społecznym” lub „wandalami” – jak to ujmuje rzecznik MSZ Rosji! Niszczenie przez samych Rosjan lub ich agenturę totalitarnych obiektów pozostawionych nielegalnie na naszym terytorium jest też dowodem na inspirowanie działań propagandowych w celu wywołania negatywnej oceny światowej opinii publicznej i szkody na wizerunku Polski. Liczę przy tym, że Komenda Główna Policji wyjaśni powody zaangażowania lokalnej Policji w sprawie ruskiego monumentu w Szczyrku i prowadzenie czynności bez faktycznej podstawy prawnej.
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
założyciel Europejskiego Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich,
poseł na Sejm RP I,II,III kadencji