Na naszych oczach zmienia się historia. Układ władzy, który od lat był przeciwny uczciwemu wyjaśnieniu smoleńskiej tragedii zaczyna powoli się rozpadać. Wiele wskazuje na to, że na jesieni odejdzie w niebyt. W sprawie o która walczymy to ogromna pomoc. Jednak sama zmiana władzy nie zwalnia nas z zaciągniętego pięć lat temu zobowiązania do trwania tutaj póki przyczyny zbrodni smoleńskiej nie będą ostatecznie zbadane a pamięć ofiar uczczona. Nawet nowa władza zostanie poddana ogromnej presji by tą sprawę zaniechać. My jesteśmy tu po to by tej presji się przeciwstawić. Pokolenie naszych ojców musiało czekać pół wieku na takie zmiany polityczne, które pozwoliły publicznie nazwać zbrodnię katyńską po imieniu. Nam zajęło to kilka lat. Te lata pozwoliły nam zorientować się jak silna i liczna jest formacja patriotyczna w Polsce. Pokazały też na kogo można liczyć a kto zawiódł w chwili próby. Powinniśmy być wdzięczni opatrzności za to, że dała nam szansę na dokonanie wyboru, który zapamiętają nasze dzieci i wnuki. Myśmy stanęli po dobrej stronie. Nikt nam tego już dzisiaj nie odbierze a historia coraz bardziej przyznaje nam rację.
Kluby Gazety Polskiej