Posted on 05 stycznia 2014.
Wielka Orkiestra Świątecznej Promocji – to jest bardziej adekwatna nazwa dla przedsięwzięcia, które na wiele dni stawiało na nogi cały kraj. I są wszyscy niezbędni do głoszenia kłamstwa – profesorowie, gazety, są ideały – pomoc dzieciom i ludziom starszym – i jest wreszcie bohater prasowy, nieomal święty Jerzy, bohater akcji wspierania firm, produkujących sprzęt medyczny.
I jest kłamstwo, że ta rozdęta do granic medialna akcja służy chorym dzieciom albo też potrzebującym opieki ludziom starszym.
Sprzęt medyczny jest pacjentom bardzo potrzebny. Człowiek chory idzie do lekarza, czasem do szpitala, w nadziei, że będzie leczony w sposób profesjonalny, zgodny z zasadami współczesnej medycznej sztuki. Na to przecież każdy z nas płaci podatki i na to płaci składki zdrowotne dla Narodowego Funduszu zdrowia.
I nagle okazuje się, że mamy szpitale, ale puste, bo nie ma w nich sprzętu, przy pomocy którego można leczyć ludzi. I wtedy, niczym święty Jerzy walczący ze smokiem, pojawia się inny Jerzy, który walczy o sprzęt medyczny dla służby zdrowia.
Niech sobie walczy, niech kupuje te drogocenne sprzęty ratujące życie, ale powiedzmy wprost – to jest pomoc nie dla chorych dzieci czy innych pacjentów. Szpitalne łózko, szpitalny tomograf lub rezonans, to nie jest żadna łaska. To jest prawo, które w Polsce, które w Europie XXI wieku wszystkim się należy.
Wielka orkiestra Świątecznej Pomocy angażuje wielkie siły i środki. Publiczna telewizja, publiczne radio, wielkie imprezy w dziesiątkach miast – to wszystko kosztuje ogromne be miliony. Rodzi się pytanie -czy te pieniądze, które budżet państwa inwestuje w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, nie są przypadkiem większe od pieniędzy, które ta orkiestra daje. Może lepiej byłoby, , gdyby państwo polskie zamiast wspierania medialnej orkiestry, po prostu kupiłoby dla szpitali te sprzęty medyczne, których brakuje?
Zakupy leków oraz sprzętu medycznego to zawsze był w Polsce problem podszyty korupcją. Byłem kiedyś prezesem NIK i pamiętam wiele kontroli, w których wychodziły na jaw rozmaite afery, polegające na tym, że sprzęt medyczny kupowany był dla szpitali z naruszeniem wszelkich procedur. Zdarzały się zakupy wielokrotnie przepłacone, albo też zupełnie zbędne.
Pamiętam jedną z kontroli, która wykazała, że nabyty za grube miliony sprzęt medyczny, w tym bardzo poszukiwany tomograf komputerowy, leżał w piwnicy, bo nie było go gdzie wstawić.
I zastanawia mnie najbardziej to – dlaczego ten nieomal święty Jerzy zawsze zbiera na sprzęt?
Tyle jest różnych potrzeb, tyle jest biedy, ludzkich nieszczęść, a orkiestra zawsze gra na rzecz zakupów sprzętu medycznego. Przypadek to, czy układ z producentami sprzętu medycznego?
PYTANIE ZASADNICZE: DLACZEGO CHOCIAŻBY W JEDNYM KRAJU EUROPY ZACHODNIEJ NIE PRZEPROWADZA SIĘ AKCJI PODOBNEJ DO WOŚP?!
(źródło: portal wpolityce) tekst Janusza Wojciechowskiego.