Na profilu społecznościowym burmistrza Antoniego Szlagora pojawił się wpis podsumowujący dotychczasowe działania na rzecz ekologii na terenie naszego miasta oraz powiatu. Porusza on problem budowy małych ciepłowni, które mają być zasilane biomasą i paliwem typu RDF. Do tej pory pojawiały się zarówno głosy popierające plany burmistrza, jak i głosy sprzeciwu, które trafiły za pośrednictwem poseł PO Małgorzaty Pępek na mównicę poselską. Poniżej zamieszczamy ich pełny tekst:
Szanowni Państwo,
W życiu każdego człowieka istnieją wartości i cechy uniwersalne, które determinują jego działania. W moim przypadku, a mówię to z perspektywy człowieka dojrzałego i doświadczonego, najważniejszymi bez wątpienia były odwaga i wyobraźnia. Wiele razy potrafiłem sobie wyobrazić, jakie skutki może pociągnąć konkretna decyzja lub jej brak. I nigdy nie brakowało mi odwagi, by próbować wprowadzić te decyzje w życie, czasami wbrew wielu głosom, które podpowiadały wycofanie się, zrobienie kroku w tył, zachowawczość czy też zaniechanie tematu.
Wiedziałem, że jeżeli nie zrobimy porządku ze ściekami na Żywiecczyźnie, już wkrótce będziemy mieli do czynienia z prawdziwą bombą ekologiczną, która doprowadzi nie tylko do tego, że rzeki będą zanieczyszczone, przez co ucierpi fauna i flora, ale przede wszystkim ludzie, dla których na Żywiecczyźnie mogłoby braknąć zdatnej do spożycia wody pitnej. Wyniki badań zanieczyszczenia wód były zatrważające. Dzięki jednak mojej współpracy z wójtami z gmin żywieckich udało się stworzyć program „Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie”, dzięki któremu w ramach Związku Międzygminnego ds. Ekologii powstało ponad 1200 km sieci kanalizacyjnej, ponad 200 km sieci wodociągowej oraz 3 nowoczesne oczyszczalnie ścieków. Czy zdają sobie Państwo sprawę, ile różnego rodzaju pytań i wątpliwości towarzyszyło tym inwestycjom? Mówiono, że będzie towarzyszyć nam nieznośny fetor, że oczyszczalnie nie dadzą sobie rady z taką ilością dostarczanych fekaliów. Dziś, nikt już tego nie pamięta. Nasze potoki i rzeki są czyste, a występujące w nich ryby, czy raki są najlepszym świadectwem poprawy jakości wód.
Kiedy postanowiłem wyłączyć z ruchu samochodowego żywiecki Rynek, nie brakowało takich, którzy stukali się w czoło, mówiąc, że ruch w centrum miasta zostanie sparaliżowany, że nie będzie gdzie zostawić samochodu w pobliżu Ratusza, że handel w okolicy Rynku umrze. Dziś mogą Państwo sami ocenić… Rynek jest bezpieczny, jest miejscem spotkań, w okresie letnim kwitnie na nim życie towarzyskie w klimatycznych i nastrojowych ogródkach przy restauracjach, kiedy spotykam się z mieszkańcami słyszę opinię, że to najlepsza z możliwych decyzji. Rynek nie jest już rondem, zanieczyszczonym spalinami tysięcy przejeżdżających każdego dnia samochodów. Jest wizytówką miasta, pokazywaną w folderach i programach telewizyjnych. Rewitalizacja żywieckiego Rynku jest przykładem dla innych miast.
Dziś, kolejnym tematem, z jakim muszą zmierzyć się polskie miasta jest samowystarczalność energetyczna oraz gospodarka odpadami komunalnymi. Doszliśmy do takiego etapu w dziejach naszego kraju, że ryzyko blackoutu, czyli tego, że braknie prądu wydaje się być całkiem realne. Niech Państwo wyobrażą sobie, jakie straty w gospodarce mogłoby to wywołać. Wystarczy wyobrazić sobie dzień bez energii elektrycznej w Państwa domach. Co wówczas by się działo? A proszę o tym pomyśleć w skali regionu, czy kraju. Czy widzą Państwo informacje i zdjęcia w mediach na temat palących się wysypisk śmieci? Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że to nieudolna próba tego, by zdjąć z siebie obowiązek kolosalnych opłat za odbiór wydzielonych frakcji, tak zwanych RDF. Każdy z samorządów stoi przed olbrzymią podwyżką cen za odbiór śmieci od mieszkańców (średnio między 50 a 70% za odpady segregowane). Nie wiem czy zdajecie Państwo sobie sprawę, że opłata za śmieci niesegregowane jest już uregulowana ustawowo i wynosi 400% kwoty w stosunki do opłaty za śmieci segregowane, czyli jeśli za segregowane opłata wynosi 15 zł od mieszkańca, za niesegregowane musi wynosić 60 zł od osoby. Jak napisałem wyżej umiem sobie wyobrazić przyszłe działania, zatem doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że te podwyżki, jeżeli nie będzie reakcji ze strony nas, samorządowców, i wsparcia nas przez stronę rządową, wcale nie muszą być ostatnimi. Wręcz przeciwnie, bardzo prawdopodobne jest ryzyko opłaty w kwocie 25 złotych za segregowane i 100 zł od osoby za niesegregowane śmieci… Czy jako burmistrz mam na to pozwolić, czy mam przerzucić te opłaty na mieszkańców, bez mrugnięcia okiem, czy mam umyć ręce i powiedzieć – „trudno, takie przepisy”.
Jednym z najprostszych, a jednocześnie najbardziej ekologicznych rozwiązań jest budowa w Żywcu i w powiecie żywieckim małych ciepłowni, które będą zasilane na biomasę i paliwo typu RDF. To rozwiązuje kilka bardzo ważnych problemów. Problem ubóstwa energetycznego (dostarczanie ciepła stałego w sposób systemowy, tańszy od dotychczasowych form ogrzewania, jak paliwa stałe czy gaz lub prąd), problem ograniczenia niskiej emisji (w przypadku stworzenia sieci przesyłowej, której koszt to od 5 do 10% planowanej inwestycji) oznacza likwidację co najmniej kilkuset małych „spalarni śmieci”, czyli przydomowych kotłowni, które nie posiadają żadnego rodzaju filtrów czy zabezpieczeń przed szkodliwymi emisjami. Chciałbym aby zostały zastąpione ciepłowniami, które spełnią wszystkie, nawet te najbardziej wyśrubowane normy, jakie na ciepłownie nakłada Regionalna Inspekcja Ochrony Środowiska. Wreszcie problem odpadów komunalnych. Czy potrafimy sobie zdać sprawę, że wokół nas rosną góry śmieci? Wystarczy zobaczyć co dzieje się na wysypiskach śmieci, gdzie zaczyna brakować miejsca, by przyjąć wszystkie przywożone odpady. Rośnie też zainteresowanie dostarczaniem różnego rodzaju materiałów (na ogół większych gabarytów) do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów.
W zacytowanym na początku tego postu artykule minister energetyki pan Krzysztof Tchórzewski zapowiada, że w polskich miastach powiatowych powinny powstawać małe ciepłownie zasilane właśnie tego typu materiałami. Już niedługo, przy wsparciu ministerialnym może to stać się normą w wielu miastach o podobnej do Żywca wielkości. Pytam więc czy Żywiec powinien zmierzać w kierunku, jaki wyznacza ministerstwo? Moim zdaniem, jak najbardziej. Bo innej drogi nie ma.
Oczywiście pojawiają się głosy „fachowców”, którzy znają się na wszystkim, którzy przekonują Państwa, że ciepłownie to zło, powołują się na opracowania, których nikt nie podpisał, ale napisane są pseudointelektualnym bełkotem. Mówią o rzekomych spalarniach, które zatrują Państwu życie, a w najlepszym razie okolicę.
Stawiam na szalę dwie opinie – ekspertów z Ministerstwa Energetyki, którzy są bardzo dobrymi specjalistami w dziedzinie nowych technologii, którzy mają wizję rozwoju energetycznego Państwa, którzy wiedzą jakim problemem są śmieci i gospodarka odpadami komunalnymi. A naprzeciw tych opinii kładę wprowadzające w błąd opinię publiczną informację, że budujemy spalarnię, że chcemy zatruwać środowisko, nie poparte żadnymi dowodami, żadnymi konkretnymi informacjami, nie przedstawiające żadnych własnych rozwiązań, mające na celu jedynie bezpodstawną krytykę.
I zapewniam Państwa o najważniejszym, nic nie będzie się działo bez Państwa udziału – po 1 stycznia rozpoczniemy bardzo szczegółowe konsultacje z mieszkańcami, których celem będzie przedstawienie informacji dotyczących wszelkich podejmowanych przeze mnie, przez spółkę Beskid działań w tym kierunku.
Poniżej wcześniejsze wypowiedzi poseł Małgorzaty Pępek i burmistrza Antoniego Szlagora:
Spalarnia śmieci czy ciepłownia na odpady? 🔔
‼️Gdzie jest obłuda?
⚠️ Mówię „SPRAWDZAM”.
https://www.facebook.com/pepekmalgorzata/videos/935301583331747/
burmistrz Antoni Szlagor:
Szanowni Państwo, rzadko zabieram głos w sprawie różnego rodzaju zaczepek, ataków, konfabulacji, bajek, plotek i tym podobnych działań. Nie sposób jednak nie odnieść się do wczorajszego sejmowego wystąpienia Pani Poseł Małgorzaty Pępek na temat miasta Żywca i planowanych w naszym regionie inwestycji.
(pół)prawdy o lokalnych inwestycjach
Szanowni Państwo, rzadko zabieram głos w sprawie różnego rodzaju zaczepek, ataków, konfabulacji, bajek, plotek i tym podobnych działań. Nie sposób jednak nie odnieść się do wczorajszego sejmowego wystąpienia Pani Poseł Małgorzaty Pępek na temat miasta Żywca i planowanych w naszym regionie inwestycji.
Publiée par Antoni Szlagor sur Jeudi 6 décembre 2018
źródło: facebook Antoni Szlagor, facebook poseł Małgorzata Pępek
zdjęcie: facebook Antoni Szlagor /foto wnp.