Archive | Z miasta Żywca

„Zapewniam Państwa o najważniejszym, nic nie będzie się działo bez Państwa udziału”

Na profilu społecznościowym burmistrza Antoniego Szlagora pojawił się wpis podsumowujący dotychczasowe działania na rzecz ekologii na terenie naszego miasta oraz powiatu. Porusza on problem budowy małych ciepłowni, które mają być zasilane biomasą i paliwem typu RDF. Do tej pory pojawiały się zarówno głosy popierające plany burmistrza, jak i głosy sprzeciwu, które trafiły za pośrednictwem poseł PO Małgorzaty Pępek na mównicę poselską.  Poniżej zamieszczamy ich pełny tekst:

Szanowni Państwo,

W życiu każdego człowieka istnieją wartości i cechy uniwersalne, które determinują jego działania. W moim przypadku, a mówię to z perspektywy człowieka dojrzałego i doświadczonego, najważniejszymi bez wątpienia były odwaga i wyobraźnia. Wiele razy potrafiłem sobie wyobrazić, jakie skutki może pociągnąć konkretna decyzja lub jej brak. I nigdy nie brakowało mi odwagi, by próbować wprowadzić te decyzje w życie, czasami wbrew wielu głosom, które podpowiadały wycofanie się, zrobienie kroku w tył, zachowawczość czy też zaniechanie tematu.

Wiedziałem, że jeżeli nie zrobimy porządku ze ściekami na Żywiecczyźnie, już wkrótce będziemy mieli do czynienia z prawdziwą bombą ekologiczną, która doprowadzi nie tylko do tego, że rzeki będą zanieczyszczone, przez co ucierpi fauna i flora, ale przede wszystkim ludzie, dla których na Żywiecczyźnie mogłoby braknąć zdatnej do spożycia wody pitnej. Wyniki badań zanieczyszczenia wód były zatrważające. Dzięki jednak mojej współpracy z wójtami z gmin żywieckich udało się stworzyć program „Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie”, dzięki któremu w ramach Związku Międzygminnego ds. Ekologii powstało ponad 1200 km sieci kanalizacyjnej, ponad 200 km sieci wodociągowej oraz 3 nowoczesne oczyszczalnie ścieków. Czy zdają sobie Państwo sprawę, ile różnego rodzaju pytań i wątpliwości towarzyszyło tym inwestycjom? Mówiono, że będzie towarzyszyć nam nieznośny fetor, że oczyszczalnie nie dadzą sobie rady z taką ilością dostarczanych fekaliów. Dziś, nikt już tego nie pamięta. Nasze potoki i rzeki są czyste, a występujące w nich ryby, czy raki są najlepszym świadectwem poprawy jakości wód.

Kiedy postanowiłem wyłączyć z ruchu samochodowego żywiecki Rynek, nie brakowało takich, którzy stukali się w czoło, mówiąc, że ruch w centrum miasta zostanie sparaliżowany, że nie będzie gdzie zostawić samochodu w pobliżu Ratusza, że handel w okolicy Rynku umrze. Dziś mogą Państwo sami ocenić… Rynek jest bezpieczny, jest miejscem spotkań, w okresie letnim kwitnie na nim życie towarzyskie w klimatycznych i nastrojowych ogródkach przy restauracjach, kiedy spotykam się z mieszkańcami słyszę opinię, że to najlepsza z możliwych decyzji. Rynek nie jest już rondem, zanieczyszczonym spalinami tysięcy przejeżdżających każdego dnia samochodów. Jest wizytówką miasta, pokazywaną w folderach i programach telewizyjnych. Rewitalizacja żywieckiego Rynku jest przykładem dla innych miast.

Dziś, kolejnym tematem, z jakim muszą zmierzyć się polskie miasta jest samowystarczalność energetyczna oraz gospodarka odpadami komunalnymi. Doszliśmy do takiego etapu w dziejach naszego kraju, że ryzyko blackoutu, czyli tego, że braknie prądu wydaje się być całkiem realne. Niech Państwo wyobrażą sobie, jakie straty w gospodarce mogłoby to wywołać. Wystarczy wyobrazić sobie dzień bez energii elektrycznej w Państwa domach. Co wówczas by się działo? A proszę o tym pomyśleć w skali regionu, czy kraju. Czy widzą Państwo informacje i zdjęcia w mediach na temat palących się wysypisk śmieci? Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że to nieudolna próba tego, by zdjąć z siebie obowiązek kolosalnych opłat za odbiór wydzielonych frakcji, tak zwanych RDF. Każdy z samorządów stoi przed olbrzymią podwyżką cen za odbiór śmieci od mieszkańców (średnio między 50 a 70% za odpady segregowane). Nie wiem czy zdajecie Państwo sobie sprawę, że opłata za śmieci niesegregowane jest już uregulowana ustawowo i wynosi 400% kwoty w stosunki do opłaty za śmieci segregowane, czyli jeśli za segregowane opłata wynosi 15 zł od mieszkańca, za niesegregowane musi wynosić 60 zł od osoby. Jak napisałem wyżej umiem sobie wyobrazić przyszłe działania, zatem doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że te podwyżki, jeżeli nie będzie reakcji ze strony nas, samorządowców, i wsparcia nas przez stronę rządową, wcale nie muszą być ostatnimi. Wręcz przeciwnie, bardzo prawdopodobne jest ryzyko opłaty w kwocie 25 złotych za segregowane i 100 zł od osoby za niesegregowane śmieci… Czy jako burmistrz mam na to pozwolić, czy mam przerzucić te opłaty na mieszkańców, bez mrugnięcia okiem, czy mam umyć ręce i powiedzieć – „trudno, takie przepisy”.

Jednym z najprostszych, a jednocześnie najbardziej ekologicznych rozwiązań jest budowa w Żywcu i w powiecie żywieckim małych ciepłowni, które będą zasilane na biomasę i paliwo typu RDF. To rozwiązuje kilka bardzo ważnych problemów. Problem ubóstwa energetycznego (dostarczanie ciepła stałego w sposób systemowy, tańszy od dotychczasowych form ogrzewania, jak paliwa stałe czy gaz lub prąd), problem ograniczenia niskiej emisji (w przypadku stworzenia sieci przesyłowej, której koszt to od 5 do 10% planowanej inwestycji) oznacza likwidację co najmniej kilkuset małych „spalarni śmieci”, czyli przydomowych kotłowni, które nie posiadają żadnego rodzaju filtrów czy zabezpieczeń przed szkodliwymi emisjami. Chciałbym aby zostały zastąpione ciepłowniami, które spełnią wszystkie, nawet te najbardziej wyśrubowane normy, jakie na ciepłownie nakłada Regionalna Inspekcja Ochrony Środowiska. Wreszcie problem odpadów komunalnych. Czy potrafimy sobie zdać sprawę, że wokół nas rosną góry śmieci? Wystarczy zobaczyć co dzieje się na wysypiskach śmieci, gdzie zaczyna brakować miejsca, by przyjąć wszystkie przywożone odpady. Rośnie też zainteresowanie dostarczaniem różnego rodzaju materiałów (na ogół większych gabarytów) do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów.

W zacytowanym na początku tego postu artykule minister energetyki pan Krzysztof Tchórzewski zapowiada, że w polskich miastach powiatowych powinny powstawać małe ciepłownie zasilane właśnie tego typu materiałami. Już niedługo, przy wsparciu ministerialnym może to stać się normą w wielu miastach o podobnej do Żywca wielkości. Pytam więc czy Żywiec powinien zmierzać w kierunku, jaki wyznacza ministerstwo? Moim zdaniem, jak najbardziej. Bo innej drogi nie ma.

Oczywiście pojawiają się głosy „fachowców”, którzy znają się na wszystkim, którzy przekonują Państwa, że ciepłownie to zło, powołują się na opracowania, których nikt nie podpisał, ale napisane są pseudointelektualnym bełkotem. Mówią o rzekomych spalarniach, które zatrują Państwu życie, a w najlepszym razie okolicę.

Stawiam na szalę dwie opinie – ekspertów z Ministerstwa Energetyki, którzy są bardzo dobrymi specjalistami w dziedzinie nowych technologii, którzy mają wizję rozwoju energetycznego Państwa, którzy wiedzą jakim problemem są śmieci i gospodarka odpadami komunalnymi. A naprzeciw tych opinii kładę wprowadzające w błąd opinię publiczną informację, że budujemy spalarnię, że chcemy zatruwać środowisko, nie poparte żadnymi dowodami, żadnymi konkretnymi informacjami, nie przedstawiające żadnych własnych rozwiązań, mające na celu jedynie bezpodstawną krytykę.

I zapewniam Państwa o najważniejszym, nic nie będzie się działo bez Państwa udziału – po 1 stycznia rozpoczniemy bardzo szczegółowe konsultacje z mieszkańcami, których celem będzie przedstawienie informacji dotyczących wszelkich podejmowanych przeze mnie, przez spółkę Beskid działań w tym kierunku.

 

Poniżej wcześniejsze wypowiedzi poseł Małgorzaty Pępek i burmistrza Antoniego Szlagora:

 

Spalarnia śmieci czy ciepłownia na odpady? 🔔
‼️Gdzie jest obłuda?
⚠️ Mówię „SPRAWDZAM”.

https://www.facebook.com/pepekmalgorzata/videos/935301583331747/

burmistrz Antoni Szlagor:

Szanowni Państwo, rzadko zabieram głos w sprawie różnego rodzaju zaczepek, ataków, konfabulacji, bajek, plotek i tym podobnych działań. Nie sposób jednak nie odnieść się do wczorajszego sejmowego wystąpienia Pani Poseł Małgorzaty Pępek na temat miasta Żywca i planowanych w naszym regionie inwestycji.

(pół)prawdy o lokalnych inwestycjach

Szanowni Państwo, rzadko zabieram głos w sprawie różnego rodzaju zaczepek, ataków, konfabulacji, bajek, plotek i tym podobnych działań. Nie sposób jednak nie odnieść się do wczorajszego sejmowego wystąpienia Pani Poseł Małgorzaty Pępek na temat miasta Żywca i planowanych w naszym regionie inwestycji.

Publiée par Antoni Szlagor sur Jeudi 6 décembre 2018

źródło: facebook Antoni Szlagor, facebook poseł Małgorzata Pępek

zdjęcie: facebook Antoni Szlagor /foto wnp.

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (0)

TYLKO U NAS! Okręg Podbeskidzie NSZ z Sanetrą na czele został rozwiązany!

O tej sprawie portal Żywiec w sieci informował 3 czerwca 2018 roku. Dziś publikujemy oświadczenie Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych wydane w celu „sprostowania dezinformacji i ostrzeżenia przed podszywaniem się osób niepowołanych pod Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych”.

Lublin, 5.09.2018 r.

Zarząd Główny Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych informuje, że uchwałą Prezydium Zarządu Głównego Związku Żołnierzy NSZ z dnia 6.06.2017 r. Okręg Podbeskidzie ZŻNSZ został jednogłośnie rozwiązany, a następnie wykreślony z Krajowego Rejestru Sądowego, ze względu na nagminne łamanie statutu, niepłacenie składek członkowskich oraz niemożność godnego kultywowania tradycji i ideałów Narodowych Sił Zbrojnych. Osoby, które obecnie przedstawiają się jako „Okręgu Podbeskidzie” są grupą nieformalną, prowadzącą działalność na własny rachunek, bez wiedzy i konsultacji ze statutowymi władzami Związku Żołnierzy NSZ i osobami upoważnionymi do reprezentowania Związku Żołnierzy NSZ. W żadnym wypadku nie należy kojarzyć działań tej grupy z działaniami Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Niniejsze oświadczenie wydaje się celem sprostowania dezinformacji i w celu ostrzeżenia przed podszywaniem się osób niepowołanych pod Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Prezes Zarządu Głównego

ZŻNSZ

Karol Wołek

zdjęcie: środek – sztandar NSZ: Łukasz Lewandowski, po prawej Władysław Sanetra

Opis sztandaru: Wymiary: 100×100 cm, obszyty frędzlami w kolorze złotym. Awers sztandaru – na białym tle czerwony krzyż. Pośrodku krzyża w otoku orzeł trzymający w szponach miecz. Na trzech ramionach krzyża hasła: BÓG, HONOR, OJCZYZNA. W białych narożach inicjały: ZJ, NOW, NZW, NSZ. Rewers – na białym tle czerwony krzyż. Pośrodku na niebieskim tle wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Na ramionach krzyża napisy: ZWIĄZEK ŻOŁNIERZY NARODOWYCH SIŁ ZBROJNYCH, 1939, 1956, OKRĘG PODBESKIDZIE W ŻYWCU.

źródło: NSZ

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (1)

„Dzieci jednego ojca”

Kandydat do rządzenia Andrzej pokazał że umie pisać…To wazne bo umiejętność czytania i pisania jest potrzebna,Wyborcy mogą być spokojni…..Sztuka pisania listów zanika, a tymczasem Kandydat wykorzystał umiejętność pisania i napisał list.List jest otwarty, toteż po otwarciu zapachniało….Ten zapach to raaczej

smrodek

puszczonego ze zlości bąka,

że mieli poprzeć z automatu, a poparli konkurenta…..Ponieważ najmodniejszym sznytem jest zrobienie z przeciwnika agenta lub komucha,co w tym przypadku jest dość ograne i trudne, trzeba spróbować inaczej.I tu przydał się Gdula! Facet dostał,dzięki niecnej rekomendacji Konkurenta,tytuł zasłużonego dla Putoszy i Siutroży,i to Konkurenta dyskwalifikuje. Rzeczony Gdula był legalnym ministrem,w kancelarii legalnego(….?}Prezydenta{podobnie jak brat Kandydata,w rządzie legalnego Premiera…?} i załatwił mnóstwo pieniędzy na obiekty w swoim Żywcu,służące miastu do dziś.Fakt, minister Gdula,syn Putosza od pokoleń….jest poskomuchem,należał do PZPR,ale mógłby być ,Kandydata ojcem, więc zalecam więcej umiaru i tolerancji żeby nie naruszyć historii swojej wlasnej rodziny….. Sztuka pisania powinna być wynikiem sztuki myślenia…. a milość Bliżniego……?stanowi,jak sądzę istotę poglądów Kandydata,

Turaniec Cię nie oszuka. Takie wyobrażenie zdaje się mieć wielu poczciwych obywateli. Turaniec może i da po gębie, wyszydzi, sponiewiera. Ale turaniec nie zdradzi, to człowiek szczery i prosty, więc nie może kłamać. Co w sercu to na języku, zaś ten plugawy język jest właśnie po to, by nikt nie nadużywał dziecięcej ufności, którą każdy turaniec pieści czule w swoim sercu szczerozłotym. Dlatego turaniec to najlepszy i skuteczny moralista. Bo jeśli nawet czegoś nie zrozumiesz, to i tak wbije bejsbolem do głowy.

Taką formę przekazu zdaje się narzucać Jerzy Kliś w dyspucie z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, problem w tym, że to tylko narracja. Nikt nie wątpi bowiem w inteligencję, dojrzałość, ani też w nienaganne czy wręcz wytworne maniery, które autor cytowanej wypowiedzi skrywa starannie pod maską osiedlowego turańca. Nie dajmy się zwieść onucom wystającym spod doskonale skrojonego garnituru. To jest tylko poza, która dobrze się sprzedaje, a przy tym pozwala odwrócić uwagę od spraw naprawdę ważnych. Dlatego  wypada protestować przeciwko treści przekazu, który proponuje wyborcom kolega burmistrza i kandydat w wyborach samorządowych. A brzmi on następująco:

Choćby dokonał najgorszych zbrodni i współpracował nawet z diabłem, ważne jest tylko to, czy jest NASZ. Bo jeśli to putosz z dziada pradziada, jego występki jakby mniej się liczą.

Żeby było jasne – któż nie chciałby uwierzyć, że Andrzej Gdula nie ma na sumieniu ludzkiej krzywdy? Gdyby tak okazało się, że jest człowiekiem bez skazy, zasłużonym, zaś wszyscy zawdzięczali mu wyłącznie dobro… Gdyby tak dało się uwierzyć w jego prawicowość i przywiązanie do tradycji narodowej, które wszczepiał swoim synom, pomimo że ich działania zdają skłaniać do zupełnie innych wniosków. Cudownie by było, gdyby towarzysz Andrzej Gdula w ministerstwie spraw wewnętrznych walczył jak lew w obronie wszystkich więźniów politycznych. Można pomarzyć o tym by  powiedzieć. nie narażając się na śmieszność, że Andrzej Gdula był dokładnym zaprzeczeniem swojego pryncypała Czesława Kiszczaka, na którym ciąży bezpośrednia odpowiedzialność za zbrodnie i ponad sto ofiar śmiertelnych stanu wojennego.  Raz jeszcze podkreślmy – to nie obrona Andrzeja Gduli przeraża i tym bardziej nie razi raczej grubiańska forma oświadczenia, które opublikował Jerzy Kliś. Ale nikt nie powinien się godzić, by osoba pełniąca prominentne funkcje we władzach naszego miasta postawiła plemienność ponad uniwersalnymi zasadami. Wyborca prawicowy i konserwatywny wie doskonale, że ktokolwiek postawi inny porządek ponad prawem moralnym, będzie też musiał postawić Ojca Chrzestnego i jego prawa na miejscu własnego ojca. Wyborca konserwatywny może też nie zrozumieć, że umowa to jakiś automat, który można sprytnie ominąć a nie słowo, którego się dotrzymuje. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od ojca kłamstwa pochodzi.

 

zdjęcie: Andrzej Gdula drugi o lewej na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (1)

Andrzej Widzyk: „Zjednoczona Prawica powinna popierać kandydatów wyłonionych z własnego grona, nie postkomunistów”

Bezpardonowo atakował posłów PiS. Chciał likwidacji IPN. Przyjmował odznaczenia od współtwórców stanu wojennego. Wszystko w okresie rządów dobrej zmiany. Mimo to burmistrz Antoni Szlagor otrzymał poparcie w nadchodzących wyborach od partii Jarosława Gowina wchodzącej w skład Zjednoczonej Prawicy.

Warto też przypomnieć że urzędujący burmistrz gościł na zamku Habsburgów skrajnie lewicowe aktywistki znane między innymi z organizowania protestów dosłownie pod oknem Jarosława Kaczyńskiego. Fundacja Pozytywnych Zmian była współorganizatorem II Konferencji Kobiet na Żywiecczyźnie, która odbyła się w dniu 26 listopada w sali audiowizualnej muzeum w Żywcu. Kontrowersyjne prelegentki przeprowadziły pierwszą część spotkania pod hasłem „Nie daj się przemocy”. Impreza odbyła się w ramach kampanii „16 dni przeciw przemocy”, której uczestnicy mieli „zwracać uwagę na homofobiczne zachowania lub komentarze”, a także „zauważać swoje seksistowskie lub przemocowe wypowiedzi”. Pomysłodawcy i twórcy kampanii namawiali także uczestników do rozmowy z chłopcami oraz mężczyznami na temat płci. „Podważaj oczekiwania co do tego, co to znaczy „być mężczyzną”, i kwestionuj taki wizerunek „kobiecości”, który dewaluuje kobiety.” – czytamy na stronie internetowej inicjatorów.

Poparcie dla Antoniego Szlagora może być dla konserwatywnego wyborcy zaskakujące, tym bardziej, że – jak wielokrotnie przypominała redakcja portalu Żywiec w sieci – w 2005 roku był on wnioskodawcą uhonorowania Andrzeja Gduli, jednego z zastępców Czesława Kiszczaka.

Protestuję przeciwko rozbijaniu Zjednoczonej Prawicy. (…) Tego typu działania wprowadzają społeczność lokalną w błąd i osłabiają nas przed nadchodzącymi wyborami.

– zauważa kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Żywca.

Poniżej publikujemy całość oficjalnego pisma skierowanego przez Andrzeja Widzyka do Jarosława Gowina w sprawie skandalicznej decyzji struktur partii Porozumienie Jarosława Gowina w powiecie żywieckim.

Szanowny Panie Prezesie

Jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza miasta Żywca w tegorocznych wyborach samorządowych składam na pana ręce protest przeciwko działaniom władz lokalnych Porozumienia w powiecie żywieckim. Dnia 19 września bieżącego roku przedstawiciele Porozumienia oficjalnie poparli kandydaturę Antoniego Szlagora na burmistrza miasta Żywca. Decyzja ta jest zaskoczeniem dla środowisk prawicowych ponieważ Antoni Szlagor wielokrotnie, publicznie krytykował działania rządu Zjednoczonej Prawicy. jak również w sposób bezpardonowy atakował Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Pierwszego maja bieżącego roku oficjalnego poparcia Antoniemu Szlagorowi udzieliły lokalne struktury SLD. Na uroczystości pierwszomajowej obecny był Andrzej Gdula, który pełna funkcję I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Bielsku-Bialej na początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Od grudnia 1984 do lipca 1986 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, faktycznie był jednym z zastępców Czesława Kiszczaka. Na osobisty wniosek burmistrza Antoniego Szlagora Rada Miejska w Żywcu nadała Andrzejowi Gduli „Medal za zasługi dla miasta Żywca’ w 2005 roku. 

Szanowny Panie Prezesie, poparcie Antoniego Szlagora w wyborach samorządowych jest wielkim błędem i szkodzi Zjednoczonej Prawicy, która powinna wspierać wyłonionych z własnego grona kandydatów a nie postkomunistów. Tego typu działania wprowadzają społeczność lokalną w błąd i osłabiają nas przed nadchodzącymi wyborami.

Napisano wZ miasta Żywca2 komentarze

„Naprzód Żywiec”

Dzisiaj w piątek 14 września z  hasłem „Naprzód Żywiec”rozpoczął swoją kampanię wyborczą na burmistrza Antoni Szlagor. Na rondzie przy policji pojawił się również baner kandydatów do rady miejskiej w Żywcu – Okręg nr 2 Komitetu Wyborczego Antoniego Szlagora.

 

Napisano wZ miasta Żywca4 komentarze

„Nie ma i nie będzie dogadywania się ze Szlagorem” – Andrzej Widzyk o fake newsach

W pierwszym dniu nowego roku szkolnego, przed dawnym budynkiem szkoły podstawowej nr 9 na Podlesiu, Andrzej Widzyk, kandydat na burmistrza wraz z Judytą Leśko, kandydatką do Rady Miasta Żywca z listy Prawa i Sprawiedliwości, przedstawili najważniejsze punkty programu PiS dotyczące edukacji i sportu. Całość dokumentu zostanie opublikowana na stronie www.andrzejwidzyk.pl

Następnie kandydaci odpowiadali na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło rzekomego porozumienia między Andrzejem Widzykiem a burmistrzem. Miałoby wynikać z niego, że Andrzej Widzyk zostanie zastępcą burmistrza.

„Takie fake newsy to element brudnej kampanii. Prawo i Sprawiedliwość jest poważnym ugrupowaniem politycznym. Jeżeli wystawia kandydata, robi to właśnie po to, żeby walczyć o program, który będzie przedstawiony i – w przypadku gdyby mi się udało wygrać wybory – zostanie dla Żywca zrealizowany” – powiedział Andrzej Widzyk.

ZAŁOŻENIA PROGRAMOWE PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI DLA MIASTA ŻYWCA – WYBORY SAMORZĄDOWE 2018 EDUKACJA I SPORT

1. Wsparcie dla tworzenia na terenie miasta klubów malucha, przeznaczonych dla dzieci od 12 miesiąca do 3 roku życia.
2. Wsparcie dla rozwoju żłobków i przedszkoli. W dawnym budynku przeniesionej już szkoły podstawowej nr 9 na Podlesiu będziemy dążyli do powstania placówki dla najmłodszych dzieci.
3. Rozwój bazy dydaktycznej. W XXI wieku każde dziecko ma prawo do nowoczesnego sprzętu elektronicznego w szkołach. Będziemy wyposażali nasze szkoły i dostosowywali sale lekcyjne do aktualnych standardów.
4. Zapewnienie potrzebującym dzieciom opieki. Każde dziecko ma prawo do pomocy w nauce szczególnie, gdy oboje rodziców pracuje. We wszystkich szkołach będziemy dążyli do stworzenia otwartych świetlic środowiskowych, gdzie dzieci będą mogły realizować swoje pasje.
5. Rozwój i modernizacja infrastruktury sportowej przy szkołach podstawowych. Jako Prawo i Sprawiedliwość będziemy współpracować z Ministerstwem Sportu i Turystyki w celu wybudowania hali sportowej, która spełni oczekiwania mieszkańców, jak również w celu budowy i remontu boisk znajdujących się na terenie miasta Żywca.
6. Rozwój bazy do aktywnego spędzania czasu. Będziemy dążyli do powstania siłowni plenerowych, modernizacji oraz budowy nowych placów zabaw oraz budowy parku linowego na terenie miasta.
7. Wsparcie dziecka przez sport. Będziemy aktywnie wspierali lokalne kluby sportowe w ich rozwoju oraz wszelkie inicjatywy sportowe. Będziemy organizowali turnieje oraz gry miejskie, które będą wspomagały rozwój fizyczny dzieci oraz dbały o ich zdrowie.

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (1)

Zaufanie bezpieki, kariera w PZPR – sylwetka sztabowca Antoniego Szlagora

Pełnomocnikiem finansowym Komitetu Wyborczego Wyborców Burmistrza Antoniego Szlagora został po raz kolejny Wiesław Augustynowicz. Redakcja dotarła do materiałów, z których wynika, że pełnił tę funkcję również podczas wyborów samorządowych w 2010 roku oraz że jest obecnie przewodniczącym rady nadzorczej spółki komunalnej TBS.

W okresie PRL pracował w wielu zakładach na stanowiskach kierowniczych m.in. jako zastępca dyrektora Odlewni Żeliwa w Węgierskiej Górce, aktywny członek PZPR. Wyjeżdżał służbowo do krajów byłego bloku wschodniego oraz do państw Bliskiego Wschodu takich jak Pakistan i Egipt. Cieszył się pełnym zaufaniem SB. Świadczą o tym archiwalne fragmenty korespondencji służbowej.

Wniosek do komendy KWMO Bielsko-Biała o uzgodnienie zatrudnienia Wiesława Augustynowicza przy pracach obronnych, stanowiących tajemnicę państwową, złożył Naczelny Dyrektor Zjednoczenia Przemysłu Wyrobów Odlewniczych Stanisław Kopystyński:

Z-ca Komendanta d.s. Bezpieczeństwa w Bielsku Białej.

Pracując wcześniej w Wojewódzkiej Usługowej Spółdzielni Pracy w Bielsko-Biała na wniosek Z-ca Prezesa d.s. Pracowniczych został dopuszczony do spraw obronnych.

Odpowiedź zastępcy KW MO d.s. Służby Bezpieczeństwa w Bielsku Białej ppłk. Adama Felika na jedno z wcześniejszych pism:

Odpowiadając na pismo z dn 20.08.1976r. uprzejmie informuję, że Komenda Wojewódzka Milicji Obywatelskiej nie wnosi zastrzeżeń w sprawie upoważnienia Ob. Wiesława Augustynowicza do prowadzenia prac tajnych i obronnych stanowiących tajemnicę państwową i służbową.

W centralach handlu zagranicznego funkcjonariusze służb specjalnych PRL zbierali kapitał, który wykorzystali po 1989 roku. W PTHZ Varimex, z którą związany był  Wiesław Augustynowicz, działał TW „Marta” – tajny współpracownik SB. CHZ-y na przełomie lat 80. i 90. stały się również elementem procesu uwłaszczania nomenklatury PZPR i osób związanych z tajnymi służbami PRL. Dla członków komunistycznej nomenklatury, patrząc z ich osobistego punktu widzenia, była to szansa na życiowe „ustawienie się”. Ze środowiskowego – możliwość utrzymania przez PZPR przewagi w wymiarze ekonomicznym. Z kolei dla funkcjonariuszy służb podmioty te stanowiły naturalne pole lokowania agentury (np. kurierów, łączników), stały się również swoistym poligonem, na którym „testowano” mechanizmy rynkowe, wykorzystując je jednocześnie do działań operacyjnych. W późniejszym okresie, w samym roku 1989, doświadczenie owego „poligonu” umożliwiło ludziom służb skuteczne zagospodarowanie otwierającego się obszaru biznesowego już w III RP. Centrale handlu zagranicznego odegrały również swoją rolę w aferze FOZZ, w wyniku której państwo polskie poniosło gigantyczne straty.

Wiesława Augustynowicza łączą też bliskie związki rodzinne z Adolfem Bielem, działaczem Komunistycznej Partii Polski, PPR i PZPR, który w roku 1946 brał czynny udział w zwalczaniu podziemia niepodległościowego na Żywiecczyźnie.

źródło: IPN, wPolityce.pl

zdjęcie: Kronika Beskidzka

 

 

 

Napisano wZ miasta Żywca2 komentarze

ROZPOCZYNA SIĘ REALIZACJA PROJEKTU „ROZSZERZENIE OFERTY EDUKACYJNEJ W CELU DOSTOSOWANIA DO POTRZEB LOKALNEGO RYNKU PRACY”

Na  terenie Powiatu Żywieckiego rusza projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego pn. „Rozszerzenie oferty edukacyjnej w celu dostosowania do potrzeb lokalnego rynku pracy” Całkowita wartość projektu wynosi 2 571 062,39 zł.

Realizatorami  projektu są  szkoły:

– Zespół Szkół Samochodowych w Żywcu,

– Zespół Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących w Żywcu,

– Zespół Szkół Budowlano-Drzewnych w Żywcu,

– Zespół Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Żywcu,

– Zespół Szkół Ekonomiczno-Gastronomiczny w Żywcu,

– Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Milówce,

– Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Żywcu,

– Zespół Szkół Drzewnych i Leśnych w Żywcu.

Projekt ma na celu dostosowanie niektórych profili kształcenia w szkołach zawodowych do cyklicznie zmieniających się trendów rynkowych, które ukazuje monitoring zawodów deficytowych i nadwyżkowych w regionie. Ponadto projekt przyczyni się do  podniesienia atrakcyjności i elastyczności kształcenia zawodowego oraz zwiększenia jego potencjału i lepszego dopasowania kształcenia zawodowego do potrzeb rynku pracy.

Zadania będą realizowane poprzez:

  • organizację kursów, szkoleń poszerzających umiejętności zawodowe, w tym także kursów certyfikowanych dla uczniów;
  • płatne staże oraz praktyki obejmujące realizację kształcenia zawodowego praktycznego we współpracy z podmiotami społeczno-gospodarczymi;
  • kursy kwalifikacyjne lub szkolenia doskonalące w zakresie tematyki związanej z nauczanym zawodem dla nauczycieli;
  • studia podyplomowe dla nauczycieli przygotowujące do nauczania zawodu lub poszerzające wiedzę związaną z nauczanym zawodem;
  • doposażenie pracowni szkolnych w sprzęt, potrzebny do przeprowadzenia szkoleń, kursów oraz zajęć praktycznej nauki zawodu.

Wsparciu szkoleniowemu towarzyszyć będzie doradztwo edukacyjno-zawodowe, mające na celu rozwijanie u uczniów właściwych postaw oraz umiejętności niezbędnych na rynku pracy.

Wsparcie zostanie skierowane do ok. 500 uczniów oraz 42 nauczycieli. Realizacja zadań w poszczególnych szkołach odbywać się będzie w różnych terminach. Całkowity okres realizacji projektu: 01.06.2018 – 30.09.2020 r.

Osoby zainteresowane prosimy o śledzenie informacji na tablicach ogłoszeniowych, stronach internetowych szkół uczestniczących w projekcie.

Projekt jest komplementarny do projektu już realizowanego:  „Modernizacja infrastruktury edukacyjnej wspierająca dostosowanie do lokalnego rynku pracy”, którego celem jest modernizacja lub budowa wraz z kompleksowym wyposażeniem pracowni i laboratoriów przeznaczonych do nauki zawodu.

Andrzej Kalata

Starosta Żywiecki

zdjęcie: FB Andrzej Kalata

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (0)

1 sierpnia Godzina W o 17.00 na rynku w Żywcu

Do naszej redakcji wpłynęła informacja o oddaniu hołdu powstańcom warszawskim 1 sierpnia o godz. 17.00 na rynku w Żywcu. W wielu miastach w Polsce w Godzinę W minutą ciszy i włączonymi syrenami upamiętniani są powstańcy warszawscy.

Może ten zwyczaj na stałe zagości także w naszym mieście. Więcej informacji na profilu organizatora tego wydarzenia Pana Marcina Sareckiego. Polecamy i przyłączamy się do tej inicjatywy.

Cześć i chwała Bohaterom!

źródło: facebook Marcin Sarecki

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (0)

„Wykazała się godną swej funkcji”

Dwa lata minęły od czasu, gdy pewien felietonista dwutygodnika „Nad Sołą i Koszarawą” pisał o przebiegu procesu redaktora naczelnego portalu Żywiec w sieci prowadzonego przez owianą obecnie złą sławą sędzię Dorotę Lenarczyk.

Pani sędzia, która według mnie nie ma tyle lat ile trwała u nas transformacja ustrojowa, wykazała się godną swej funkcji (pisownia oryginalna – przypisek redakcji). Kultura i umiar a przede wszystkim stoicki spokój w przeciwieństwie do zachowania niektórych uczestników procesu świadczą na jej korzyść, trzeba się uczyć od młodszych i do tego zachęcam niektórych sfrustrowanych pseudo działaczy

– zachwycał się Kazimierz Semik, były wiceprzewodniczący Zarządu Powiatowego Związku Młodzieży Socjalistycznej w Żywcu.

Ciekaw jestem kiedy właściciel portalu ogłosi go na swojej stronie, bo w chwili kiedy piszę ten artykuł minęło już 10 dni od rozprawy. I żadnej informacji na ten temat się nie doczytałem.

Jak widać los potrafi być złośliwy a nawet okrutny, bo dzisiaj, chociaż od ukazania się w głównym wydaniu Wiadomości TVP materiału o skandalicznych praktykach w Sądzie Rejonowym w Żywcu minął już ponad miesiąc, wciąż nie możemy się doczekać choćby krótkiego felietonu o tym, że młoda, kulturalna, wykazująca się godnością swej funkcji sędzia Dorota Lenarczyk, wraz ze swoim mężem, byłym policjantem CBŚ, jest uwikłana w proceder lichwy. Wydaje się więc zasadne postawienie pytania, dlaczego wyrokowi wydanemu na redaktora zajmującego się dziennikarstwem obywatelskim poświęcono tak wiele miejsca i entuzjazmu w przeciwieństwie do bulwersującego całą Polskę materiału na temat osoby, która ten wyrok wydała.

Przypomnijmy, że portal Żywiec w sieci zareagował na alarmujące doniesienia dwóch pań, prywatnie żony oraz córki byłego przewodniczącego okręgowej komisji wyborczej w Żywcu, o nieprawidłowościach podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich w 2015 roku. Informacja dotyczyła ustnych wytycznych urzędników, które, według ich relacji, miały zakazywać parafowania pierwszych stron protokołu przez członków obwodowych komisji wyborczych. Jedna z kobiet zgodziła się, by jej tekst został udostępniony czytelnikom. Niedługo potem redakcja otrzymała telefon od sekretarza miasta, a podczas rozmowy padły zarzuty o pisaniu nieprawdy. Po opublikowaniu jego oficjalnej wypowiedzi zwróciliśmy się z prośbą o opinię do RKW, czego następstwem był kolejny artykuł, tym razem autorstwa Teresy Rogalskiej. W odpowiedzi na polemikę Tomasz Buś, z upoważnienia Antoniego Szlagora, złożył doniesienie do prokuratury na redaktora portalu w związku z artykułem 212 KK. Na ich wniosek prokuratura z urzędu wszczęła postępowanie w trybie pilnym, pomimo że nie musiała występować jako oskarżyciel. Po upływie czasu Redakcja dowiedziała się, że stosunki Tomasza Busia z prokuraturą mają również charakter prywatny poprzez pracę jego małżonki na stanowisku referenta. Oskarżycielem ze strony prokuratury był Marian Młynarski, niegdyś asesor Aleksego Ryby, który zasłynął z tego, że w stanie wojennym doprowadził do skazania na karę więzienia dwóch młodych mężczyzn za napis na przystanku autobusowym.

Szanse obrony topniały z dnia na dzień po tym, jak autorka tekstu o wytycznych urzędników ratusza zakazujących parafowania protokołów wycofała się z zeznawania. Obrona powołała więc na świadka Teresę Rogalską, która jeszcze w opublikowanych artykułach tłumaczyła, że protokoły komisji obwodowych nie powinny być odrzucane z powodu parafowania na każdej ze stron.

Sędzia Dorota Lenarczyk  uniemożliwiła rejestrowanie procesu przez znajdujących się na sali dziennikarzy. Odrzuciła też dwa wnioski – oskarżonego o nagrywanie przebiegu zeznań własnymi urządzeniami oraz obrony o powołanie dwóch kolejnych świadków dopatrując się próby przeciągania procesu.

Ostatecznie 16 kwietnia 2016 roku zapadł wyrok na redaktora portalu a postępowanie karne zostało warunkowo umorzone. Co ciekawe, Kazimierz Semik, felietonista pisma „Nad Sołą i Koszarawą, który tak wysoko ocenił pracę sędzi Lenarczyk, nie relacjonował żadnej z trzech poprzednich rozpraw. Prokurator Młynarski wnioskował o świadczenia na cel społeczny, które miały być realizowane przez przymusowe sprzątanie miasta. Największym zaskoczeniem było powołanie się przez niego na art. 1 konstytucji niemieckiej: „Die Würde des Menschen ist unantastbar” – „Godność ludzka jest nienaruszalna”.

zdjęcie: Wolny Czyn – 3OBIEG.PL

Napisano wZ miasta ŻywcaKomentarzy (0)

Related Sites