13 Września 2024 roku redakcja wysłała list z pytaniami do Jadwigi Klimondy.
Co roku pojawia się Pani w przestrzeni publicznej współpracując w organizacji imprez patriotycznych, często o wyraźnym charakterze antykomunistycznym. Jedną z nich jest bieg „Tropem Wilczym” upamiętniający powstanie Narodowych Sił Zbrojnych. Przy wielu okazjach wypowiada się Pani o żołnierzach niezłomnych, co sprawia że siłą rzeczy jest Pani kojarzona nie tylko z tą uroczystością ale z reprezentowanymi wartościami wśród młodzieży i dorosłych. Można wnioskować że jest Pani bezkompromisowa wobec komunizmu i osób z nim związanych. Zamieszczony przez Panią wpis na stronie społecznościowej brzmi: arcybiskup Wacław Depo przypomina nam słowa Cypriana Kamila Norwida – „(…) Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą – daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami – te słowa jakoś dziwnie przypominają obecne czasy”.
W okresie Polski Ludowej były osoby chcące mieć łatwiejsze życie, możliwość lepszej posady, wyjazdu za granicę, dostęp do ówczesnych dóbr poza kolejnością ect. Były też osoby, które tych przywilejów nie miały, ponieważ nie kolaborowały z komunistami w związku z powyższym mam następujące pytania:
- W roku 2018 Jarosław Gowin udzielił poparcia w wyborach Antoniemu Szlagorowi. Kandydat PiS, Andrzej Widzyk, napisał wówczas, że poparcie Antoniego Szlagora w wyborach samorządowych jest wielkim błędem i szkodzi Zjednoczonej Prawicy która powinna wspierać wyłonionych z własnego grona kandydatów a nie postkomunistów. Jak w tym kontekście ocenia Pani swój start w wyborach z listy Porozumienia?
- Czy Pani lub Pani najbliżsi należeli do organizacji komunistycznych i czy nawiązali w jakiejkolwiek formie współpracę z aparatem bezpieczeństwa PRL?
- Jak długo była Pani w harcerstwie harcmistrzem i w jakich latach?
- Czy znała pani podpułkownika Albina Kłodnickiego, szefa zwiadu WOP i pułkownika Wojsk Ochrony Pogranicza Tomiczka?
- „Dla mnie jako dziecka źli jawili się głównie ci którzy do niego przychodzili – ludzie którzy dla paszportu czy kilku prezentów z Zachodu sprzedawali swoich sąsiadów kolegów czasami rodziny” – to cytat syna byłego oficera SB a według Pani kto był zły – ci którzy zgłaszali się do SB czy ci którzy nie uczestniczyli w jakiejkolwiek formie współpracy?
Jadwiga Klimonda wraz z mężem Tadeuszem znalazła się wśród osób wspierających wydanie książki Tomasza Greniucha „Chrystus za nas my za Chrystusa historia zgrupowania oddziałów leśnych Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kapitana Henryka Flamego Bartka”.
W listopadzie 1984 roku, miesiąc po morderstwie dokonanym na księdzu Jerzym Popiełuszce przez służby bezpieczeństwa PRL, do Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych wpłynął wniosek Tadeusza Klimondy, członka PZPR z kilkuletnim stażem, o upoważnienie do dostępu do spraw tajnych. Wniosek ten został zaopiniowany pozytywnie przez Jerzego Pytla, ówczesnego komendanta Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Żywcu.
Redakcja do dziś nie otrzymała odpowiedzi na pytania.
Źródło: IPN