MAGNIFICAT – Modlitwa Maryi
Ks. Franciszek Blachnicki
(SARSŻ/K/821222, Carlsberg 22.12.1982.)
Z Ewangelii według świętego Łukasza:
Wtedy «Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się mój duch w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Sługi.
Oto błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię –
a Jego miłosierdzie z pokolenia w pokolenie
jest dla czcicieli Jego.
Okazał On moc swego ramienia
rozproszył wyniosłych w myślach.
Złożył z tronu władców, wywyższył uniżonych.
Nasycił dobrami głodnych, a zamożnych z niczym odprawił
Ujął się za sługą swym, Izraelem,
pomny na swoje miłosierdzie –
jak to przyobiecał naszym ojcom –
co do Abrahama i jego potomstwa na wieki». (Łk 1,46-55)
W naszych konferencjach na temat modlitwy zastanawialiśmy się dotychczas
nad istotą modlitwy, nad jej koniecznością w naszym życiu, nad praktyką tzw.
Namiotu Spotkania, która powinna wejść w nasze życie. Z kolei chcemy poświęcić
dalsze konferencje na temat treści i przymiotów modlitwy. Co jest treścią modlitwy
i jakie powinna mieć modlitwa cechy, przymioty, żeby była miłą Bogu i dla
nas owocną?
Wzorem modlitwy jest dla nas modlitwa Maryi, zwłaszcza ta najpiękniejsza i
jedyna właściwie zapisana w Ewangelii Jej modlitwa znana pod nazwą Magnificat.
Ta modlitwa weszła do codziennych modlitw Kościoła, codziennej modlitwy wieczornej
Kościoła; w nieszporach, w sposób uroczysty wspólnoty chrześcijańskie
śpiewają, czy odmawiają tę modlitwę.
Czego nas uczy ta modlitwa Maryi? W czym mamy naśladować tę modlitwę
Maryi w swoim życiu modlitwy? Oto to, co uderza w tej modlitwie to, to, że to jest
modlitwa uwielbienia Boga. I właśnie tego nas uczy Maryja, że modlitwa musi
być najpierw i przede wszystkim uwielbieniem Boga. W praktyce nasza modlitwa
jest przeważnie modlitwą błagalną. Dla wielu modlitwa po prostu utożsamia się
z prośbą, modlić się tzn. o coś Boga prosić. Modlitwa błagalna, modlitwa prośby
jest także jedną z form modlitwy i to jest dobra modlitwa i także przez tę modlitwę
przynosimy chwałę Bogu, bo modląc się do Boga w różnych potrzebach, prosząc
Go o różne dobra uznajemy tym samym, że Bóg jest dobry i że Bóg jest wszechmocny
i uznajemy swoją zależność od Boga. I dlatego modlitwa błagalna też jest
właściwie formą modlitwy uwielbienia Boga. Ale oprócz modlitwy błagalnej nie
może zabraknąć w naszym życiu modlitewnym modlitwy dziękczynienia, ona się
łączy z modlitwą prośby, błagania, bo za otrzymane dary musimy Bogu dziękować,
ale modlitwa błagalna i dziękczynna to są modlitwy jeszcze bardziej jakieś
egocentryczne, może i nawet często egoistyczne. Punktem wyjścia jesteśmy my,
nasze potrzeby, nasze braki, ewentualnie to, cośmy otrzymali; to, co zostało nam
dane, z czego się cieszymy i dlatego dziękujemy Bogu. Natomiast modlitwa uwielbienia
jest co do swojej treści na pewno najdoskonalszą modlitwą i tę modlitwę
musimy postawić na pierwszym miejscu w swoim życiu modlitewnym. Właściwie
każda modlitwa powinna się zaczynać od uwielbienia Boga. W modlitwie liturgicznej
zanim jest miejsce na tzw. precesy, czyli prośby, to najpierw są psalmy,
które przeważnie mają charakter uwielbienia Boga, choć jeszcze są niektóre z
nich błagalne, ale w jutrzni, w nieszporach przeważnie są dobierane psalmy, które
uwielbiają Boga. Również we Mszy świętej, zanim jest miejsce na prośby, to przedtem
śpiewamy „Chwała na wysokości Bogu”, uwielbiamy Boga.
W naszych czasach szerzy się w kościołach chrześcijańskich ruch tzw.
charyzmatyczny, ruch Odnowy w Duchu Świętym. I jedną z charakterystycznych
cech tego ruchu jest przywrócenie właściwego miejsca modlitwy uwielbienia w
życiu chrześcijan. Modlitwa charyzmatyczna, modlitwa, która jest bezpośrednio
inspirowana, czy nawet sprawiana przez Ducha Świętego, ona najpierw się objawia
jako modlitwa uwielbienia Boga. Takie zaskakujące często i trudne do wytłumaczenia
nawet zjawisko tzw. modlitwy w językach, modlenie się językami, zjawisko
dzisiaj dość powszechne w kręgach odnowy charyzmatycznej, to jest modlitwa
uwielbienia. Nikt nie rozumie słów tej modlitwy, ale czasem kiedy ta modlitwa jest
tłumaczona, no to albo spotykamy tam fragmenty psalmów, albo jakieś właśnie
inne motywy wielbienia Boga. Grupy modlitewne charyzmatyczne zaczynają zawsze
swoją modlitwę od modlitwy uwielbienia, a potem dopiero przychodzi czas
na modlitwę błagalną, wstawienniczą.
Przypatrzmy się tej modlitwie Maryi. Od początku do końca jest ona modlitwą
uwielbienia. Nie zawiera ta modlitwa ani jednej prośby. Nawet bezpośrednio
nie jest to modlitwa dziękczynna. Chociaż Maryja mówi, że wielkie rzeczy uczynił
mi Wszechmocny (Łk 1,49a) to jednak akcent spoczywa nie na tym, co uczynił
Bóg Maryi, ale na tym, co właśnie Bóg czyni, co właśnie objawia Jego wielkość,
Jego wspaniałość, Jego dobroć, Jego miłosierdzie. Ta modlitwa Maryi jest jakimś
wyliczeniem przymiotów Bożych, uznaniem tych Bożych przymiotów, w formie
właśnie wyznania, uwielbienia. Zaczyna się ta modlitwa od tych słów: Wielbi dusza
moja Pana (Łk 1,46b), a więc jest to wprowadzenie do uwielbienia; Maryja
chce wielbić Pana i zaczyna od tych słów: Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch
mój w Bogu, moim Zbawcy (Łk 1, 46b-47). I potem po kolei poszczególne wiersze
mówią o tym, kim jest Bóg, jakie są Jego przymioty, za co mamy Go uwielbiać, za
co mamy Go wyznawać. Bóg jest wszechmocny, Bóg jest święty, Bóg jest miłosierny.
Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, Jego imię jest święte, Jego miłosierdzie
z pokolenia w pokolenie (Łk 1, 49-50). Bóg posiada moc, objawia swoją moc.
On strąca władców z tronu, wywyższa uniżonych, głodnych nasyca, ujmuje się za
swoimi sługami, wypełnia swoją obietnicę (Łk 1 52-55a). A więc cała ta modlitwa
jest hymnem uwielbienia Boga i jest wyznaniem Jego przymiotów, dzięki którym
zasługuje On na nasze uznanie, wyznanie, uwielbienie.
Ta modlitwa Maryi powinna stać się dla nas wzorem; czy w modlitwie
swojej osobistej, czy w modlitwie wspólnej powinniśmy się do tego przyzwyczaić,
żeby zawsze zaczynać od uwielbienia Boga. Uświadamiamy sobie przymioty Boże,
dzieła Boże, nie tylko te, które dotyczą nas osobiście, których doznaliśmy może
bezpośrednio, ale te dzieła Boże, które dokonują się w całej historii, te dzieła, które
dokonują się wobec całego świata, całego rodzaju ludzkiego, te dzieła, które objawia
świat, przymioty Boże, które objawia nam i przyroda i historia, to wszystko
musimy wyznawać, uznawać w naszej modlitwie uwielbienia Boga.
Uwielbienie Boga jest pierwszym celem modlitwy. Modlitwa nie jest w
pierwszym rzędzie czymś co ma nam przynosić jakieś bezpośrednie korzyści, ale
modlitwa właśnie musi mieć ten pewien rys bezinteresowności. Im bardziej ona
jest bezinteresowna, tym milsza jest Bogu, tym cenniejsza, a właśnie ten rys bezinteresowności
modlitwy wyraża się szczególnie w modlitwie uwielbienia.
Chcemy dzisiaj w ramach adoracji, właśnie uwielbiać Boga. W czasie adoracji
będzie czas najpierw na spontaniczną modlitwę uwielbienia, możemy formułować
wezwania, wszyscy się mogą dołączać przez aklamacje takie jak: „Alleluja”, „Tobie
chwała na wieki”, wyrażające właśnie uwielbienie. Potem będzie trochę czasu na
modlitwę dziękczynną, także na modlitwę błagalną, ale przede wszystkim chcemy
dzisiejszą adorację spędzić na modlitwie uwielbienia. Jak zwykle w czasie modlitwy
będzie możliwość przystąpienia do sakramentu pojednania; po jakimś czasie
modlitwy uwielbienia i adoracji odmówimy jak zawsze cząstkę różańca.