„Gdyby był gwałcicielem lub mordercą, dostałby karę w zawieszeniu, ale rzucił tortem w sędzinę, bo 20 lat czekał na skazanie Kiszczaka, dlatego szybko z więzienia nie wyjdzie.”
źródło: Tygodnik Solidarność
Adam Słomka opowiada historię Prezesów Sądu Najwyższego:
Sędzina to żona sędziego. Tortem rzucił w sędzie. Tacy patrioci a tak kaleczą mowę ojczystą.
Oczywiście język polski jest ważny, ale również prawda o stanie polskiego sądownictwa jest ważna. Niestety po 1989r. wymiar sprawiedliwości nie potrafił się oczyścić i konsekwencje tego mamy po dziś dzień. Edukacja historyczna!