Całość pieniędzy, płaconych obowiązkowo przez zakłady ubezpieczeń na ochronę przeciwpożarową, przekazywana będzie do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej – stanowi uchwalona w piątek nowela ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Zakłady ubezpieczeń są zobowiązane do przekazywania na cele związane z ochroną przeciwpożarową 10 % sumy wpływów uzyskanych z tytułu ubezpieczenia od ognia. Obecnie połowa tej kwoty jest przekazywana Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej, reszta Zarządowi Głównemu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Nowelizacja stanowi, że wszystkie środki będą trafiały do Komendanta Głównego PSP, który następnie przekaże 50 % straży ochotniczej, a 50 % na jednostki ochrony pożarowej, czyli m.in. zakładowe straże pożarne, zakładowe służby ratownicze, gminną zawodową straż pożarną, terenową służbę ratowniczą. Zgodnie z nowelą, minister właściwy do spraw wewnętrznych określi w drodze rozporządzenia sposób i tryb rozdziału środków, „mając na względzie zapewnienie skutecznego funkcjonowania jednostek ochrony przeciwpożarowej”.
Jak wiadomo na czele Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych, do którego bezpośrednio trafiały pieniądze od wielu lat, stoi znany polityk PSL, Waldemar Pawlak.
„PSL od lat zawłaszczał za pieniądze publiczne rzesze strażaków ochotników w Polsce i dzisiaj broni swoich pozycji, broni metodami niegodnymi i kłamstwem. Nie wiem, po co Platforma się w to angażuje, to jest ich władztwo nie Wasze” – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.
Wiceminister podkreślił, że nakłady na OSP są zwiększane i wyniosą w br. roku 124 mln. zł. Przypomniał, że OSP otrzyma także środki z „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2017-2020”. W ocenie Zielińskiego PSL „boli utrata wpływów, boli utrata monopolu”. Wskazał, że rozwiązanie zaproponowane w ustawie funkcjonowało w latach 90-tych.
Władysław Kosiniak Kamysz (PSL) stwierdził, że projektowane przepisy niszczą wspólnotę strażaków ochotników. Wskazywał, że w ochotniczych strażach są politycy wszystkich klubów, nie tylko PSL. Jego zdaniem, ustawa to przejaw ograniczania zasady pomocniczości. „Dlaczego zabieracie pieniądze na wychowanie młodzieży, na młodzieżowe drużyny pożarnicze, mundury galowe w których niedawno strażacy stali przy Grobie Pańskim. To jest odejście od zasady pomocniczości, to jest nasz największy zarzut” – powiedział prezes PSL.
Arkadiusz Czartoryski (PiS) uzasadniał podczas drugie czytania ustawy, że projekt powstał w odpowiedzi na zmieniającą się rzeczywistość. Jak mówił „to Państwowa Straż Pożarna ma pełne i dokładne rozeznanie potrzeby ochrony przeciwpożarowej na terenie całego kraju” i będzie najlepiej wiedziała, gdzie przekazać pieniądze.
Źródło: wpolityce.pl / www.gazetaprawna.pl /PAP
Da się zmieniać rzeczywistość? Da się!