11 listopada na nowojorskim ratuszu wszyscy będą mogli zobaczyć powiewające biało-czerwone flagi. Rada Miejska Nowego Jorku ustanowiła 11 listopada Dniem Niepodległości Polski w Nowym Jorku. W uchwale napisano, że 100 lat temu Polska odzyskała suwerenność po długim okresie zaborów. Inicjatorem uchwały, przyjętej jednogłośnie, był radny Robert Holden, który dzieciństwo spędził z Amerykanami polskiego pochodzenia. To nie koniec dobrych wiadomości ze Stanów Zjednoczonych: inną uchwałą postanowiono, że Nowy Jork obchodził będzie 11 października jako Dzień Kazimierza Pułaskiego. Podkreślono, że „gen. Pułaski walczył o wolność zarówno dla narodu polskiego, jak i amerykańskiego”. W dokumencie wysłanym do Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie prezydent Donald Trump nazwał gen. Kazimierza Pułaskiego „polskim imigrantem i sławnym dowódcą wojskowym, który życie oddał sprawie wolności”. Jeżeli dodamy do tego, że 15 października uczyniono w Nowym Jorku Dniem Tadeusza Kościuszki, to zobaczymy, jak bardzo zmieniło się postrzeganie Polski przez władze w Waszyngtonie. Bo przyjaźń zaczyna się od wzajemnego szacunku i poszanowania historii swoich przyjaciół.
Ryszard Kapuściński
źródło: Kluby Gazety Polskiej